- Dziewczynka z Minnesoty zaprotestowała przeciwko rozwieszaniu plakatów BLM
- 9-latka oskarża szkołę o łamanie polityki “zera polityki”, ustalonej przez placówkę
- Dyrektor szkoły odmówił usunięcia wiszących plakatów które, jak się okazało, sam wykonał
- Przeczytaj również: Parada Równości płatna TYLKO dla białych! “Czarnoskórzy trans i queer wchodzą za darmo”
9-latka oskarża szkołę o hipokryzję
9-latka z Minnesoty oskarża szkołę o hipokryzję i łamanie własnych zasad. Zgodnie z wewnętrznym prawem, szkoła ma stosować politykę “zera polityki”. Mimo to, placówka rozwiesiła plakaty promujące ruch Black Lives Matter.
Dziewczynka zabrała głos na spotkaniu Rady Szkolnej w Lakeville w stanie Minnesota. Powiedziała, że szkoła odmówiła usunięcia plakatów Black Lives Matter. Podkreśliła, że jej własne zasady nakazują, by „nie było polityki w szkole”. 9-latka zainteresowała się sprawą już 8 czerwca. Wówczas to zgłosiła, że plakaty BLM wiszą na ścianie w jednej z klas. Młoda Amerykanka argumentowała, że wywieszanie tych plakatów naruszało politykę rady szkolnej.
“Spodziewasz się, że ci uwierzę?”
Dziewczynka niezwłocznie poinformowała dyrektora o plakatach, powołując się na spotkanie 25 maja, na którym rada szkoły wprowadziła „zasadę braku polityki”. Poprosiła o ich usunięcie. Dyrektor jednak odmówił. Co więcej, dodał, że to członkowie rady szkolnej stworzyli plakaty. 9-latka podkreśliła, że plakaty w rzeczywistości wspierają ruch “pozbycia się policjantów” oraz “palenia budynków”.
Mam dziewięć lat i wiem o tym. Spodziewasz się, że uwierzę, że nie wiedziałeś, co robiłeś, kiedy robiłeś te plakaty? No dalej!
– mówiła uczennica podstawówki
9-latka oskarża szkołę o kłamstwo. Dodała, że zarząd okłamał ją i że była nimi„zawiedziona”.
Nie możesz nawet przestrzegać własnych zasad. Jeśli masz zamiar to zrobić, dlaczego przestrzegamy zasad, które uważamy za nieodpowiednie lub śmieszne? W takim razie nie przestrzegam już twojej zasady dotyczącej maski!
– skwitowała dziewczynka
postmillennial.com