- Japoński parlament zakończył posiedzenie, dając do zrozumienia, że nie będzie żadnego “porozumienia LGBT”
- Ustawę uznającą “dyskryminację LGBT za niedopuszczalną” obiecała wcześniej partia rządząca
- Krytycy posunięcia oskarżają kraj o homofobię, przez którą Japonia nie powinna być gospodarzem olimpiady “różnorodności”
- Przeczytaj również: Uciekła z Korei Północnej do USA. Jest zszokowana tym, co zastała. “Nawet Korea nie była tak szalona!”
Nie będzie “porozumienia LGBT”
Japoński parlament zadecydował, że nie będzie żadnego “porozumienia LGBT”. Obiecywana przez rząd ustawa nie została ostatecznie uchwalona. Jednocześnie, Japonia ma być gospodarzem tzw. olimpiady “różnorodności”. Już za pięć tygodni rozpoczną się bowiem igrzyska olimpijskie. Ich organizatorzy przekonują, że impreza będzie oparta na koncepcji “jedności w różnorodności”. Decyzja rozwścieczyła działaczy LGBT, którzy zarzucają państwu… łamanie zasad igrzysk.
Aktywiści LGBT oburzeni
Karta Olimpijska wyraźnie zakazuje dyskryminacji. To złamanie umowy z Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim
– powiedział Gon Matsunaka, szef Pride House Tokyo, grupy promującej zrozumienie LGBTQ
Obecna partia rządząca obiecała w wyborach w 2019 roku uchwalenie ustawy promującej “właściwe zrozumienie” kwestii LGBT. Kraj od dawna był celem ataków przez wzgląd na stosunkowo konserwatywne społeczeństwo. Państwu zarzuca się choćby niedostateczną ochronę praw obywatelskich lesbijek, gejów, osób biseksualnych, transpłciowych lub queer. Liberalne media kąśliwie zauważają, że Japonia “pozostaje w tyle” w kwestii postępu. Teraz władze “miały szansę” przypodobać się globalnym nurtom ideologicznym. Zdaniem mediów, to “konserwatywne elementy” partii ponownie “zablokowały” tak upragniony przez LGBT “postęp”.
Bloomberg.com