Były już pracownik urzędu na warszawskiej Pradze-Północ, Mariusz G. miał wyłudzać setki tysięcy złotych państwowych pieniędzy. Związany z Platformą Obywatelską urzędnik stworzył kilkunastu fikcyjnych pracowników szkół, na poczet których pobierał wynagrodzenia.
- Mariusz G. pracował w urzędzie miasta stołecznego Warszawy w dzielnicy Praga-Północ.
- Wykorzystując spreparowane dane miał wyłudzać pieniądze z budżetu miasta.
- Według “Super Expressu” bezpośrednio na konto byłego urzędnika wpłynęło ponad 300 tys. zł, a w sumie na konta fikcyjnych pracowników ponad 700 tys. zł.
- Zobacz także: Kukiz wystartuje z list PiS? Polityk nie wyklucza
Mariusz G. pracował w urzędzie miasta stołecznego Warszawy w dzielnicy Praga-Północ. Jak donosi “Super Express”, mężczyzna w czasie swojej pracy w urzędzie miasta utworzył 15 fikcyjnych profili pracowników. Wykorzystując ich spreparowane dane miał pobierać pieniądze z budżetu miasta. Wyłudzenia pieniędzy z budżetu miasta opiewają na setki tysięcy złotych.
W celu prowadzenia swojej działalności, Mariusz G. wpisywał na listy płac nieistniejące lub niepracujące w urzędzie od dłuższego czasu osoby. Były urzędnik wyłudzał państwowe pieniądze głównie z sektora oświaty. Środki miały być potem przelewane bezpośrednio na konto Mariusza G.
„Pracownicy biura finansów oświaty poinformowali, że na liście płac sporządzonej przez Mariusza G. znalazło się nazwisko osoby, która nie pracuje od kilku lat w szkole podstawowej przy ul. Kawęczyńskiej. Przy nazwisku był wpisany numer rachunku bankowego wskazany wcześniej przez Mariusza G. jako jego” – przywołuje fragment raportu pokontrolnego gazeta.
Wydalenie dyscyplinarne z pracy Mariusza G. potwierdziła Wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska.
Wyłudzenia pieniędzy z budżetu miasta w Warszawie. Są konkretne liczby
Według “Super Expressu” bezpośrednio na konto byłego urzędnika wpłynęło ponad 300 tys. zł. W sumie na konta fikcyjnych pracowników ponad 700 tys. zł.
Rzecznik praskiej prokuratury okręgowej, Katarzyna Skrzeczkowska podała do informacji publicznej, że policja pod nadzorem prokuratury rejonowej prowadzi śledztwo w tej sprawie. Dotyczy ono artykułu 286 z kodeksu karnego, jednak nikt nie usłyszał jeszcze zarzutów.
Warto podkreślić, że Mariusz G. to były kandydat Platformy Obywatelskiej do rady dzielnicy Praga-Północ.