Prezydent Stanów Zjednoczonych, Joe Biden porzuca Polskę na rzecz niemieckiego interesu. Dotychczasowe działania byłego prezydenta Donalda Trumpa w sprawie Nord Stream 2 ulegają anihilacji, dając przestrzeń do dialogu Amerykanów z Rosjanami. Należy się spodziewać, że w najbliższym czasie dojdzie do zniesienia sankcji gospodarczych na rosyjskie i niemieckiego firmy angażujące się w projekt zagrażający bezpieczeństwu energetycznemu Polski.
- Biden porzuca Polskę, aby rozpocząć na nowo relację z Rosjanami
- Nowe otwarcie stosunków dyplomatycznych z Rosją jest ważniejsze dla amerykańskiego przywódcy
- Nord Stream 2 dzięki znoszonym sankcjom może powstać w ciągu najbliższych miesięcy
- Zobacz także: Biden spotka się z Putinem. Miejscem debaty będzie Szwajcaria
Pod koniec swojej kadencji były Prezydent USA Donald Trump nałożył na rosyjskie i niemieckie firmy sankcje za kontynuację prac przy Nord Stream 2. Sam rurociąg mógłby już powstać w zeszłym roku, jednakże amerykańskie groźby skutecznie zahamowały dokończenie prac. Niestety dla polskiego interesu narodowego oraz bezpieczeństwa energetycznego ten stan rzeczy, wkrótce ulegnie rozwiązaniu. Obecne władze w Waszyngtonie nie poczuwają się do obowiązku, aby kontynuować linię poprzedniej administracji.
Biden porzuca Polskę, aby dogadać się z Rosjanami
Podczas krótkiej konferencji prasowej obecny amerykański przywódca, tuż przed odlotem do swojego rodzinnego domu w Delaware udzielił odpowiedzi na nurtujące dziennikarzy pytania. Kilka z nich dotyczyło przyszłych i obecnych relacji Waszyngtonu z Moskwą. Jedną z najistotniejszych informacji była również zapowiedź czerwcowego szczytu w Genewie, gdzie na neutralnym gruncie spotkają się dwaj liderzy światowych mocarstw. Kreml potwierdza, że Władimir Putin patrzy przychylnie do spotkania ze swoim amerykańskim odpowiednikiem.
Jednakże z punktu widzenia polskiego rządu, padające coraz częściej deklaracje o odmrożeniu stosunków z Rosją stają się niewygodne. Prezydent Joe Biden porzuca Polskę, na rzecz poprawy stosunków dyplomatycznych i gospodarczych z Rosja oraz Niemcami. Nasi zachodni sąsiedzi mogą odetchnąć bowiem z ulgą, gdyż amerykański przywódca zamierza zdjąć sankcje i pozwolić na dalszą rozbudowę Nord Stream 2.
“Jego budowa była prawie zakończona, gdy objąłem urząd i nałożenie sankcji w tym momencie byłoby szkodliwe dla naszych relacji z Europą” – oświadczył Prezydent USA, tłumacząc się, tym, że rzekomo, był wielkim przeciwnikiem rosyjsko-niemieckiego gazociągu.
„Jego budowa była prawie zakończona gdy objąłem urząd i nałożenie sankcji w tym momencie byłoby szkodliwe dla naszych relacji z Europą” – mówi prezydent Joe Biden odpowiadając na pytanie @polskieradiopl dlaczego pozwala Niemcom i Rosji kontynuować budowę Nord Stream 2. pic.twitter.com/Bb4F6MTz7E
— Marek Wałkuski (@Marekwalkuski) May 25, 2021
Dwie nitki gazociągu morskiego Nord Stream 2 o łącznej długości 1200 km są już prawie kompletne. Według oficjalnych informacji na niemieckich wodach brakuje jeszcze odcinka o długości 13,9 kilometrów w wypadku pierwszej nitki i 16,8 km w wypadku drugiej nitki. Jednocześnie Biały Dom podkreśla, że w pełni rozumie obawy państw Europy Środkowej, że Nord Stream 2 może uzależnić kontynent gospodarczo i politycznie od Rosji.