Magdalena Guziak-Nowak, sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka na antenie Radia Maryja zaznaczyła, że proaborcyjne hasła nijak mają się do faktów. Dodała, że świadectwa byłych aborterów są bardzo mocne.
- Trwa nachalne namawianie Polek, żeby wyjechały do Czech, Holandii czy na Słowację w celu dokonania tzw. aborcji.
- Guziak-Nowak: To, co jest nam proponowane, nijak ma się do faktów, badań naukowych. Do tego, co możemy udowodnić na empirycznym poziomie.
- Świadectwa osób, które przeszły z ruchu pro-choice do ruchu pro-life są bardzo mocne i rozdzierają serce.
- Zobacz także: Kościół zamknięty i ukarany grzywną! „Przykład dla innych łamiących obostrzenia”
Magdalena Guziak-Nowak zwróciła uwagę na to, że trwa nachalne namawianie Polek, żeby wyjechały do Czech, Holandii czy na Słowację w celu dokonania tzw. aborcji.
– Unia Europejska także stara się w tym maczać palce, chociaż nie ma do tego żadnych kompetencji. Komisarz ds. równości w Komisji Europejskiej, Helena Dalli, kilka miesięcy temu powiedziała, że nie ma w kompetencjach unijnych stanowienia prawa dotyczącego tzw. aborcji w krajach członkowskich. Unii w żaden sposób to nie przeszkadza, żeby przygotowywać kolejną rezolucję, która ma być krokiem w stronę rzekomej ochrony kobiet, a która jest obliczona na to, żeby w państwach członkowskich była wprowadzana aborcja farmakologiczna na wyciągnięcie ręki. Jest to poważne zagrożenie zdrowia i życia kobiet – zaznaczyła działaczka pro-life.
Proaborcyjne hasła mijają się z faktami
Sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka przypomniała śmierć młodej Argentynki. Kobieta 11 kwietnia zmarła wskutek zażycia tabletek do aborcji farmakologicznej. – W narracji proaborcyjnej dużo rzeczy się nie klei. To, co jest nam proponowane, nijak ma się do faktów, badań naukowych, do tego, co możemy udowodnić na empirycznym poziomie. Warto w taką wiedzę się uposażać, by móc rozmawiać merytorycznie o tzw. aborcji – wskazała.
Magdalena Guziak-Nowak powiedziała, że świadectwa osób, które przeszły z ruchu pro-choice do ruchu pro-life są bardzo mocne i rozdzierają serce. – Historie, które opowiadają byli aborterzy, osoby zarabiające miliony na zabijaniu poczętych dzieci, pokazują nam prawdę o tzw. zabiegu. To nie jest jakaś miękka rzeczywistość, nie jest tak, jak chciałyby tego grupy proaborcyjne. To nie jest wyrwanie zęba. To zadanie małemu, niewinnemu, bezbronnemu człowiekowi okrutnej śmierci w łonie matki, które powinno być dla dziecka najbezpieczniejszym miejscem na ziemi – zaznaczyła gość Radia Maryja.