2 grosze emerytury wyliczył ZUS kobiecie z Lubelszczyzny. Wszystko przez to, że swoje życie poświęciła rodzinie, a przepracowała tylko jeden dzień. Pomogło jej wprowadzenie dwa lata temu świadczenia Mama 4 Plus.
- Świadczenie Mama 4 Plus otrzymują kobiety, które skończyły 60 lat, ale nie wypracowały sobie emerytury, bo poświęciły się wychowaniu co najmniej czwórki dzieci. W wyjątkowych przypadkach pieniądze mogą zostać wypłacone także panom.
- Matkom, które wypracowały emeryturę, ale niską, przysługuje wyrównanie. Działa tu zasada „złotówka za złotówkę”.
- Zobacz także: Do Polski przyleciała kolejna grupa repatriantów z Kazachstanu
Kobieta wychowała sześcioro dzieci. Dzięki temu spełniła warunki do wypłacania jej świadczenia Mama 4 Plus. – To potoczna nazwa rodzicielskiego świadczenia uzupełniającego, finansowanego z budżetu państwa. Dostają je kobiety, które skończyły 60 lat, ale nie wypracowały sobie emerytury, bo poświęciły się wychowaniu co najmniej czwórki dzieci. Mama 4 Plus w wyjątkowych przypadkach otrzymują także panowie – wyjaśniła Małgorzata Korba, regionalny rzecznik ZUS w województwie lubelskim. – Mogą otrzymać to świadczenie, jeśli wychowali co najmniej czworo dzieci, a ich mama zmarła, porzuciła rodzinę lub przez długi czas nie wychowywała potomstwa. W województwie lubelskim mężczyzn uprawnionych do świadczenia jest kilkunastu – doprecyzowała.
– Wśród kobiet otrzymujących takie świadczenie uzupełniające jest między innymi pani, która przez całe swoje życie pracowała zawodowo zaledwie jeden dzień, przez co jej emerytura wyniosła 2 grosze. Wychowała jednak sześcioro dzieci, dlatego otrzymuje dodatkowo 1250,86 zł brutto w postaci Mama 4 Plus – ujawniła.
Jeżeli dana matka nie kwalifikuje się do świadczenia Mama 4 Plus, bo wypracowała przynajmniej skromną emeryturę, np. rzędu kilkaset złotych miesięcznie, jest jednak uprawniona do otrzymywania wyrównania. Dzięki temu łącznie będzie otrzymywać tyle samo, co osoby otrzymujący świadczenie w pełnej kwocie. Obowiązuje w tym wypadku zasada „złotówka za złotówkę”.