Były szef MI6: Bardziej prawdopodobne jest, że COVID-19 wymknął się z chińskiego laboratorium

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Zdjęcie ilustracyjne.

Zdjęcie ilustracyjne. / Fot. pixabay

Były szef brytyjskiego wywiadu MI6 Richard Dearlove twierdzi, że bardzo prawdopodobne jest, że COVID-19 wymknął się z chińskiego laboratorium. Poprosił o otwartą debatę na temat pochodzenia wirusa.

  • Były szef brytyjskiego wywiadu MI6 twierdzi, że znacznie bardziej prawdopodobne jest, że COVID-19 wymknął się z chińskiego laboratorium.
  • Dearlove potępił ukrywanie istotnych danych przez Komunistyczną Partię Chin, a dochodzenie Światowej Organizacji Zdrowia nazwał farsą.
  • Dearlove poprosił również o otwartą debatę na temat pochodzenia COVID-19.
  • Zobacz także: „Lekcje rapu” w szkole. Tak imigranci uczą się szwedzkiego

Były szef brytyjskiego wywiadu MI6 Richard Dearlove twierdzi, że znacznie bardziej prawdopodobne jest, że COVID-19 wymknął się z chińskiego laboratorium, a nie powstał w sposób naturalny. Sir Richard Dearlove dodał, że aspekty wirusa wskazują na to, że jest on nieco dostosowany. Dearlove potępił również ukrywanie istotnych danych przez Komunistyczną Partię Chin, a dochodzenie Światowej Organizacji Zdrowia nazwał farsą.

Były szef brytyjskiego wywiadu sądzi, że istnieje równowaga prawdopodobieństw. Niewykluczone jest, że COVID-19 wymknął się z laboratorium. Dearlove powiedział, że jeśli nie można tego udowodnić, to tylko dlatego, że dowody zostały zniszczone przez chińskie władze.

Richard Dearlove nie odrzuca też możliwości, że COVID-19 został przeniesiony ze zwierząt na ludzi. Stwierdza jednak, że bardziej prawdopodobne jest, że został złożony w całość przez naukowców. Jego zdaniem są kluczowe elementy w sekwencji genetycznej, które nie ewoluowały naturalnie.

– Myślę, że to na Chińczykach spoczywa ciężar udowodnienia, że ​​jest to choroba odzwierzęca, ponieważ dowody mocno wskazują, że istnieje większe prawdopodobieństwo, że jest to uciekinier z laboratorium – powiedział. Dearlove poprosił również o otwartą debatę na temat pochodzenia COVID-19. – Myślę, że na tym konkretnym obszarze działają znaczące chińskie wpływy, a Chiny bardzo ciężko pracowały, jeśli chodzi o wpływy finansowe, aby upewnić się, że ich narracja jest dominująca – podkreślił Dearlove.

thenationalpulse.com

POLECAMY