Wicepremier mówiąc o sytuacji w Zjednoczonej Prawicy zaznaczył, że wiele kwestii pozostało do wyjaśnienia. Przyznał również, że na początku kadencji sformułował propozycję. Jarosław Gowin rozważa, aby Porozumienie utworzyło wspólną listę wyborczą z PSL i konserwatystami z PO.
- Gowin: To była dobra, potrzebna rozmowa
- Gowin: „nie jest przesądzone”, że PiS, Porozumienie i Solidarna Polska wystartują wspólnie w wyborach w 2023 roku
- Szef Porozumienia chciał by w jednym z politycznych scenariuszy Porozumienie utworzyło wspólną listę wyborczą z PSL
- Zobacz także: Gowin po spotkaniu z Prezydentem. „W czerwcu otworzymy gospodarkę”
W niedzielę odbyły się rozmowy liderów PiS, Solidarnej Polski i Porozumienia. Sytuacja w Zjednoczonej Prawicy, była ostatnio bardzo napięta, spotkanie miało ją ustabilizować. Po spotkaniu liderów Zjednoczonej Prawicy, przewodniczący Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski poinformował, że: Wszystkie strony wyrażają przekonanie co do pozytywnych skutków działań Zjednoczonej Prawicy od czasu podwójnego sukcesu wyborczego w 2015 r. i wolę zawarcia porozumienia programowego na lata 2021-2023. Odpowiednie kroki zostaną podjęte w najbliższych dniach – powiedział. Mimo porozumienia programowego, nie jest przesądzony wspólny start w kolejnych wyborach. Jarosław Gowin zerka w stronę PSL i konserwatystów z PO.
– To była dobra, potrzebna rozmowa – przyznał Jarosław Gowin, szef Porozumienia. Zaznaczył, jednak, że wiele pozostało do omówienia. – Nie będę ukrywał, że wiele kwestii pozostało do wyjaśnienia, te różnice nadal wymagają dyskusji, ale w najbliższym czasie, dosłownie w najbliższych kilku dniach, skoncentrujemy się na wypracowaniu programu dobrego rządzenia do 2023 r. – powiedział w poniedziałek na antenie Polsat News. Gowin zaznaczył, że „nie jest przesądzone”, że PiS, Porozumienie i Solidarna Polska wystartują wspólnie w wyborach w 2023 roku. Dodał, że w ogóle o tym nie rozmawiali.
Możliwy skład partyjny listy wyborczej
Minister rozwoju odniósł się do kształtu list wyborczych w wyborach parlamentarnych w 2023 roku. Gowin powiedział, że nie jest jeszcze pewne, czy obecni koalicjanci w ramach ZP wystartują razem. Tutaj padło zaskakujące stwierdzenie. Jarosław Gowin przyznał, że sformułował na początku kadencji propozycję. Chciał by w jednym z politycznych scenariuszy Porozumienie utworzyło wspólną listę wyborczą z PSL.
– Obok PiS, obok Solidarnej Polski, którą wiele łączy z Konfederacją, może powstać trzecia lista, nie tyle PSL-Porozumienie, co lista Koalicja Polska, konserwatyści z PO, Porozumienie, czyli taka centroprawica – powiedział gość Polsat News. I dodał: – Myślę, że za taką centroprawicą wielu wyborców tęskni.