Przy obwodzie rostowskim na południu Rosji nagromadziły się siły zbrojne. Ukraiński parlament w akcie desperacji debatował nad sytuacją we wschodnim rejonie kraju. Kreml w odpowiedzi do zaniepokojonych Ukraińców podkreślił, że rosyjska armia przemieszcza się tam, gdzie uważa to za stosowne. Zdaniem rzecznika rządu Dmitrija Pieskowa, wojsko zapewnia przede wszystkim bezpieczeństwo swoich granic.
- Zaostrzenie sytuacji w Donbasie zaniepokoiło zachodnich polityków oraz ukraiński parlament
- Kremlowska dyplomacja próbuje uspokoić swoich zachodnich sąsiadów
- Rzecznik Kremla oświadczył, że rosyjskiej armii zależy wyłącznie na zapewnieniu bezpieczeństwa granicy
- Zobacz także: Ogromny wyciek danych z Facebooka. 0,5 mld osób ofiarami
Sytuacja w Donbasie uległa zaognieniu z powodu sporej ilości wojsk rosyjskich znajdujących się w obwodzie rostowskim na południu Rosji. Ukraiński parlament debatował o tym podczas wtorkowej sesji, a Amerykanie zaniepokoili się sytuacją we wschodniej części Ukrainy.
Do zarzutów o podburzanie zawartego 15 lutego rozejmu odniósł się w czwartek rosyjski Minister Spraw Zagranicznych – “Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin powiedział nie tak dawno, ale te słowa są aktualne też dzisiaj, że ci, którzy będą próbowali wywołać nową wojnę w Donbasie, zniszczą Ukrainę” – stwierdził Siergiej Ławrow.
Ostrzegł również zachodnich polityków na czele ze Stanami Zjednoczonymi o nie podburzanie miejscowej ludności w Donbasie i na Ukrainie przeciwko Rosji. Odgrażał, że może to być zgubne w skutkach, które rozumieją w szczególności wojskowi.
Kreml broni się przed agresywną retoryką
Oprócz rosyjskiego resortu dyplomacji do sytuacji odniósł się także rzecznik moskiewskiego rządu. Kreml nie uważa obecnych ruchów własnej armii za coś niepokojącego dla Ukrainy. Siły zbrojne rosyjskiej armii zapewniają w ten sposób bezpieczeństwo swoich granic.
“Armia rosyjska przemieszcza się na terytorium rosyjskim, w tych kierunkach, które uważa za stosowne i w sposób, który uważa za właściwy w celu zapewnienia solidnego bezpieczeństwa naszego kraju” – oświadczył Dmitrij Pieskow.
Dodał także, że rosyjska armia nie stanowi zagrożenia dla suwerenności żadnego kraju w tym Ukrainy – “Rosja nie stanowi zagrożenia dla żadnego kraju na świecie. Nie stanowi też zagrożenia dla Ukrainy. Ponadto nasze państwo zawsze z wielką uwagą odnosi się do własnego bezpieczeństwa” – podkreślił.
W piątek, 26 marca, w ostrzale w Donbasie zginęło czterech ukraińskich żołnierzy, a dwóch zostało rannych. To największe jednorazowe straty od początku rozejmu, który wszedł w życie pod koniec lipca ubiegłego roku. Od początku 2021 roku w Donbasie w walkach z prorosyjskimi separatystami i w wybuchach zginęło 22 ukraińskich żołnierzy, a od wejścia w życie rozejmu – 26.