Władze Izraela zgodziły się sfinansować dostawy szczepionki Sputnik 5 na koronawirusa do Syrii. W zamian za to tamtejsze władze zwolniły aresztowaną na początku lutego za nielegalne przekroczenie granicy syryjskiej na Wzgórzach Golan 23-letnią Izraelkę.
- Władze Izraela wymieniły 23-letnią Izraelkę zatrzymaną w Syrii na sfinansowanie dostawy szczepionek na koronawirusa Sputnik 5 do tego kraju.
- Początkowo te informacje były w Izraelu objęte cenzurą, jednak po tym jak o sprawie poinformowały zagraniczne media, została zdjęta.
- Władze kraju są naciskane, aby takiej karty przetargowej użyć także wobec sprawy zakładników przetrzymywanych przez Hamas w Strefie Gazy.
- Zobacz także: Bill Gates ostrzega: Kryzys klimatyczny bardziej śmiercionośny, niż koronawirus
Początkowo władze Izraela ogłosiły, że kobieta została wymieniona w zamian za dwóch syryjskich pasterzy zatrzymanych przez Izraelczyków. Początkowo izraelski cenzor wojskowy zablokował w kraju informację o drugim warunku – dostawach szczepionki na koronawirusa. Treści dotyczące armii i bezpieczeństwa krajowego podlegają jego kontroli przed publikacją. Jednak o sprawie napisały media zagraniczne i po tym fakcie cenzura została zdjęta.
Według dziennika “New York Times” i wydawanego w Londynie arabskojęzycznego dziennika “Aszark al-Awsat” Izraelczycy zgodzili się na sfinansowanie nieokreślonej początkowo liczby szczepionek dla Syrii. Według tych źródeł za szczepionki Sputnik V Izrael miałby zapłacić bezpośrednio Rosji. Kraj ten pośredniczył w negocjacjach syryjsko-izraelskich, formalnie państw będących ze sobą w stanie wojny.
Być może nie będzie to ostatnia wymiana na zasadzie: szczepionki za ludzi. Władze Izraelskie są naciskane na zrobienie tego wobec dwóch izraelskich zakładników przetrzymywanych przez Hamas w Strefie Gazy od ponad sześciu lat. – Teraz pojawia się pytanie, dlaczego (Netanjahu) nie zapłaci podobnej ceny za porozumienie w Gazie, nawet jeśli żądania Hamasu są większe. Czy krew młodej kobiety ultraortodoksyjnego pochodzenia w Syrii jest bardziej czerwona niż krew imigranta z Etiopii w Gazie? – pyta niechętny izraelskiemu premierowi dziennik “Haarec”.