Nowy szef wrocławskiego IPN atakowany za przeszłość w ONR. Jest odpowiedź

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Dr Tomasz Greniuch

/ Fot. Facebook.com/IPNOpole

Kilka dni temu dr Tomasz Greniuch, dotychczasowy naczelnik Delegatury IPN w Opolu, objął stanowisko p.o. dyrektora Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu. Spotkało się to z krytyką ze strony środowisk lewicowych i zainteresowaniem mediów. Teraz na ataki zdecydował się odpowiedzieć sam zainteresowany.

  • Dr Tomasz Greniuch objął stanowisko p.o. dyrektora Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu.
  • W związku z pojawiającymi się przy tej okazji atakami pod jego adresem postanowił zabrać głos.
  • Swoją wrażliwość na historię kształtowałem w oparciu o rodzinne losy determinowane przez otwarty opór wobec totalitaryzmów – podkreślił.
  • Zobacz także: 10 lat więzienia za modlitwę? Nowe australijskie prawo po stronie LGBT

Głównym zarzutem wobec dr. Tomasza Greniucha, wysuwanym przez środowiska lewicowe, jest to, że w przeszłości działał w Obozie Narodowo-Radykalnym. – Moje młodzieńcze zaangażowanie w ONR wynikało z bezkompromisowych postaw wobec nazizmu i komunizmu mentorów ruchu, pokroju adwokata Henryka Rossmana (zmarł po pobycie w obozie odosobnienia w Berezie Kartuskiej), dr. Tadeusza Gluzińskiego (zmarł podczas nielegalnego przekraczania granicy w okresie niemieckiej okupacji) czy dr Jana Mosdorfa (zginął w KL Auschwitz). To były i wciąż są moje wzorce postępowania. Inni, pokroju Leona Degrelle czy Bolesława Piaseckiego, to młodzieńcze odkrywanie otaczającego świata i odkrywanie osób, które w przeszłości cechowała swego rodzaju bezkompromisowość. W tych kategoriach traktuję również symbole i gesty, jako młodzieńczą brawurę, często głuchą na zdrowy rozsądek i konsekwencje. Nigdy jednak nie miały one podłoża gloryfikowania totalitaryzmów! – podkreślił p. o. dyrektora IPN we Wrocławiu.

“W 2013 r. wybrałem drogę historyka”

– W 2013 r. wybrałem drogę historyka, badacza, poszukiwacza prawdy. Konsekwencja i upór w dążeniu do celu, bez względu na przeciwności losu (a było ich bardzo wiele), zaprowadziły mnie do Instytutu Pamięci Narodowej – zaznaczył. – Trzy lata pracy zawodowej w IPN to wytężony wysiłek doceniony przez przełożonych. Pierwszym publicznym działaniem uczynionym po objęciu funkcji Naczelnika Delegatury w Opolu było złożenie hołdu ofiarom Nocy Kryształowej w miejscu, gdzie stała opolska Synagoga. W ten sposób rozpocząłem kolejny rozdział w życiu zupełnie pominięty przez tych, dla których moje działania to jedynie epizod z roku 2005. Kompetencje zawodowe winny być oceniane przez pryzmat pracy zawodowej. To tylko tyle i aż tyle – napisał.

“Swoją wrażliwość na historię kształtowałem w oparciu o rodzinne losy”

Dr Greniuch zauważył, że wywodzi się z patriotycznie nastawionej rodziny. – Zaczynając od korzeni, pisze do was prawnuk legionisty Józefa Piłsudskiego, obrońcy Lwowa, którego rodzina została doświadczona przez oba totalitaryzmy: niemiecki nazizm i sowiecki komunizm – stwierdził. – 19-letni Marian Greniuch, członek Szarych Szeregów, został aresztowany przez Gestapo i po brutalnym śledztwie został osadzony w KL Auschwitz 10 stycznia 1941 r. Jako więzień polityczny został rozstrzelany 11 listopada 1941 r. – podkreślił.

– Genowefa Greniuch ps. „Pik”/”Kropka” podczas niemieckiej okupacji pełniła funkcję kierowniczki Narodowej Organizacji Kobiet w Bochni, po wojnie, podczas okupacji sowieckiej, była łączniczką Armii Narodowej „Pogrom” – napisał. – Adam Greniuch będąc uczniem liceum w 1946 r. rozklejał w Krakowie plakaty „Wiwat 3 Maj!”. Poszukiwany przez UBP ukrywał się na ziemiach zachodnich. Ujawnił się w 1947 r. – stwierdził. – Prababcia wygnana z Kresów Wschodnich II RP przez „wyzwolicieli”, zamieszkała na Opolszczyźnie. Jej córka, Krystyna Greniuch do końca życia była zaangażowana w krzewienie wiedzy o ziemiach utraconych – zaznaczył.

– Swoją wrażliwość na historię kształtowałem w oparciu o rodzinne losy determinowane przez otwarty opór wobec totalitaryzmów – podkreślił historyk.

Szanowni Państwo, do tej pory nie zamierzałem zabierać głosu we własnej sprawie. Zawsze kierowałem się zasadą, że nie…

Opublikowany przez Tomasza Greniucha Sobota, 13 lutego 2021

wpolityce.pl, facebook

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY