Władze australijskiego stanu Wiktoria przyjęły ustawę, która uznaje za przestępstwo działania mające na celu zmianę orientacji seksualnej gejów i lesbijek. Nowe prawo zakazuje nie tylko terapii w placówkach medycznych, ale także praktyk opartych na modlitwie. O nowelizacji krytycznie wypowiadają się m.in. biskupi.
- Australijski stan Wiktoria przyjął ustawę o zakazie konwersji.
- Przepisy zakazują praktyk, które mają na celu zmianę lub stłumienie orientacji seksualnej lub tożsamości płciowej danej osoby.
- Za złamanie prawa będzie grozić do 10 lat więzienia lub 10 tys. dolarów grzywny.
- Ustawa zakazuje szkodliwych praktyk nie tylko w placówkach służby zdrowia, ale także w środowiskach religijnych.
- Przeciwnicy przepisów uważają je za szkodliwe i m.in. ograniczające wolność religijną.
- Zobacz także: Cenzura na YouTube. Kanał „Life Site News” usunięty
– Wraz z uchwaleniem tej ustawy, Wiktoria wkroczyła na dziwne nowe terytorium, na którym pewne modlitwy, oferowane w szczególnych warunkach, mogą zamienić rodzica lub doradcę w przestępcę – oświadczyli australijscy biskupi po tym jak zostało przyjęte nowe prawo.
Ustawa o zakazie konwersji została uchwalona przez lokalny parlament w stosunku głosów 29 do 9. Teraz trafiła do zatwierdzenia przez gubernatora. Przepisy zakazują praktyk, które mają na celu zmianę lub stłumienie orientacji seksualnej lub tożsamości płciowej danej osoby. Za złamanie prawa będzie grozić do 10 lat więzienia lub 10 tys. dolarów grzywny.
Zakaz modlitwy?
Ustawa idzie dalej niż uchwalona w Queensland w zeszłym roku, ponieważ zakazuje praktyk konwersji nie tylko w placówkach służby zdrowia, ale także w środowiskach religijnych. – Ta ustawa nie zakazuje modlitwy – stwierdził prokurator generalny Jaclyn Symes. – Nie przeszkadza to pracownikom służby zdrowia wykonywać ich pracy. Nie przeszkadza to rodzicom rozmawiać z dziećmi na temat ich poglądów na temat seksualności lub płci – powiedział. – Sugerowanie czegoś przeciwnego jest bzdurą – zarzucił.
Innego zdania są przeciwnicy nowych przepisów. – Pomimo każdej rozsądnej próby spotkania i przedyskutowania problematycznych aspektów tego projektu ustawy, przywódcy religijni napotkali mur milczenia. Naszą wielką troską jest to, że możliwości oferowania opieki i wsparcia będą teraz poważnie ograniczone przez ustawę – stwierdzili australijscy biskupi. – Katolicy w Wiktorii nie przestaną konstruktywnie współpracować z innymi i nadal będą pracować, modlić się i wspierać wszystkich w naszej społeczności najlepiej jak potrafimy – zapowiedzieli.
Niejasne prawo
John Steenhof, dyrektor zarządzający Human Rights Law Alliance, powiedział, że ponieważ “fundamentalne wady” nie zostały naprawione w poprawkach, nowe prawo “jest pułapką gotową do zastawienia na każdego Wiktorianina, który nie podpisuje się pod modną ideologią dotyczącą seksualności i płci społeczno-kulturowej i który ma czelność podzielić się swoimi poglądami”. – Celowniki są szczególnie skupione na chrześcijanach i innych osobach, które mają głębokie przekonania na temat etyki seksualnej – dodał.
Dr Kerryn Rubin, przewodnicząca wiktoriańskiego oddziału Królewskiego Australijskiego i Nowozelandzkiego Kolegium Psychiatrów, powiedziała mediom, że niewystarczająca jasność co do tego, co jest uważane za praktykę konwersyjną w ustawie oznacza, że niektórzy ludzie “przestaną wykonywać cenną pracę, którą wykonują w obawie, że zostanie ona uznana za terapię konwersyjną”. – Niezamierzonym skutkiem jest to, że ludzie będą coraz bardziej niechętni do wspierania osób, które naprawdę potrzebują naszej pomocy – powiedziała dr Rubin.