Rosja oskarża USA o “wtrącanie się” i… deklaruje chęć dialogu. “Absolutna ingerencja Waszyngtonu!”

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

/ Starcia obywateli z policją podczas protestów, Fot. Twitter

Rosja oskarżyła Stany Zjednoczone o ingerowanie w jej politykę wewnętrzną. Jednocześnie rzecznik Władimira Putina zapewnił, iż kraj jest otwarty na rozmowy z nowym prezydentem USA, Joe Bidenem.

Ogromna ilość protestów przetoczyła się przez Rosję, ze względu na sprawę Aleksieja Nawalnego, przywódcę opozycji. Dziesiątki tysięcy osób wyszły na ulice “w obronie Nawalnego”, aresztowanego po powrocie do Moskwy. Polityk wrócił do kraju po miesiącach leczenia ciężkiego zatrucia w Niemczech. Policja wielokrotnie tłumiła demonstracje, ścierając się z obywatelami. Zatrzymano ponad 3500 demonstrantów, kilku zostało rannych podczas starć z funkcjonariuszami. W sobotę Stany Zjednoczone zdecydowanie potępiły sposób, w jaki Rosja radzi sobie z protestującymi. Skrytykowano „stosowanie surowej taktyki wobec protestujących i dziennikarzy w ten weekend w miastach całej Rosji” i wezwano do ​​uwolnienia aresztowanych.

Również Unia Europejska nie była przychylna wobec rosyjskich poczynań. Zachód szeroko potępił „surową taktykę” stosowaną przeciwko demonstrantom, a francuski minister spraw zagranicznych Jean-Yves Le Drian powiedział w niedzielę, że masowe aresztowania demonstrantów były „niedopuszczalną zniewagą” i „osunięciem w kierunku autorytaryzmu” – informuje The Moscow Times.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji natychmiast zganiło interwencję USA. Rzecznik Putina Dmitrij Pieskow stwierdził w niedzielę w państwowej telweizji, iż Waszyngton “absolutnie” ingerował w rosyjskie sprawy wewnętrzne. „Oczywiście te publikacje są nieodpowiednie” – powiedział Pieskow. „I oczywiście pośrednio są one absolutną ingerencją w nasze sprawy wewnętrzne” – skrytykował.

Rzecznik wskazywał również, iż protesty w ponad 100 miastach są widoczną próbą “rozkołysania łodzi”. Jego zdaniem, liczba demonstrantów “blednie w porównaniu z ilością zwolenników Putina”. „Wiele osób głosuje na Putina” – powiedział Pieskow, wskazując na zeszłoroczny plebiscyt konstytucyjny, który “pozwolił 68-letniemu Putinowi pozostać u władzy do 2036 roku”.

Mimo napiętej sytuacji, Pieskow podkreślił iż Rosja gotowa jest do rozmów z administracją Bidena, mimo rzekomej ingerencji. „To będzie dialog, w którym, oczywiście, różnice będą musiały zostać stwierdzone w większym stopniu… Ale jednocześnie dialog to możliwość znalezienia pewnych racjonalnych jąder, małych części, w których nasze relacje są coraz bliższe” – przekonywał Pieskow. „A jeśli obecna administracja USA jest gotowa na takie podejście, nie wątpię, że nasz prezydent zareaguje w ten sposób” – oznajmił.

The Moscow Times

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY