Lewicowy “Kolektyw Wesoła” postuluje, żeby zdesakralizować krakowski kościół pw. Niepokalanego Poczęcia NMP i zmienić go w „kombinat artystyczny”. Naprzeciw tym oczekiwaniom wychodzi propozycja aktualnego właściciela świątyni – miasta Krakowa – aby zmienić plan zagospodarowania przestrzennego. W tej sprawie napływają protesty.
Jak doszło do tego, że miasto stało się właścicielem kościoła? – Do roku 2020 kościół stanowił własność Szpitala Uniwersyteckiego. W 2020 r. cały teren od ul. Kopernika do Grzegórzeckiej, ograniczony ul. Śniadeckich i Blich, przejęło miasto. Jest to dziewięć hektarów, na których w XIX wieku rozlokował się cały kompleks klinik uniwersyteckich. Miasto wykupiło cały teren, łącznie z klasztorem i kościołem, z powodu przenoszenia szpitala do nowocześniejszych i większych budynków na Prokocimiu, na obrzeżach miasta – wyjaśnia Tomasz Kisiel, członek Korporacji Akademickiej Akropolia Cracoviensis oraz wierny duszpasterstwa tradycji katolickiej przy kościele pw. Niepokalanego Poczęcia NMP w Krakowie. Istnieje jednak szansa, że krakowski magistrat przekaże świątynię w ręce tamtejszej archidiecezji. – Wiemy, że rozmowy są prowadzone i archidiecezja proponuje zamianę nieruchomości – ujawnia Kisiel.
Tymczasem napływają kolejne protesty przeciw możliwości desakralizacji kościoła. – Do 25 stycznia jest czas na zgłaszanie uwag do planu. Co ważne, może to zrobić każdy – osoba fizyczna, prawna, również stowarzyszenia, nawet niepochodzące z Krakowa. Dlatego staramy się docierać do organizacji katolickich czy zajmujących się dziedzictwem kulturalnym czy narodowym z prośbą o wsparcie naszych postulatów. Na naszej stronie http://npnmp.org/ można znaleźć wzór takiej uwagi, który można wysłać bez zmieniania argumentacji, ponieważ w praktyce liczy się ilość – wyjaśnia Tomasz Kisiel. Swój apel “do wszystkich osób decydujących w tej sprawie o ocalenie obecnego charakteru i funkcji tej świątyni” wystosowało Stowarzyszenie “Wiara i Czyn”. Pismo podpisane przez prezesa tej organizacji – Krzysztofa Kawęckiego oraz wiceprezesa Piotra Boronia – dotarło do radnych miasta i dzielnicy, prezydenta Krakowa i arcybiskupa metropolity krakowskiego. Zostało także przekazane mediom. Swój list wysłał również były poseł, prof. Józef Brynkus. Wystosował go do Prezydenta RP i Krakowa oraz metropolity krakowskiego. – Kraków nie jest miastem laickim, jego historia, ale też dzisiejszość związane są z wiarą katolicką. Broniąc sakralnego charakteru kościoła Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, bronimy też katolickiego charakteru królewskiego miasta – podkreślił w dokumencie.
W kwietniu 2020 r. abp Marek Jędraszewski wyznaczył krakowski kościół na Wesołej jako miejsce sprawowania liturgii przez duszpasterstwo wiernych tradycyjnej liturgii, która dotychczas była sprawowana w kościele pw. Świętego Krzyża. – Krakowskie duszpasterstwo liczy ok. 1000 osób – zaznacza Tomasz Kisiel. – Oprócz kultu Bożego, sakramentów mamy również duszpasterstwo akademickie, katechezy. Trzeba też podkreślić działalność muzyczną. Zarówno miasto, jak i lewicowi aktywiści mówią o przeznaczaniu kościoła na Wesołej na działalność kulturalną – tymczasem ona już ma tam miejsce! Chorał gregoriański, utwory klasyków grane na organach, prowadzona przez nas schola gregoriańska, wysokiej klasy organista… Poziom oprawy muzycznej liturgii jest bardzo wysoki i nie trzeba zmieniać przeznaczenia kościoła, żeby kultura muzyczna się rozwijała – stwierdza. – Duszpasterstwo tworzą osoby chodzące na msze do tego kościoła co niedzielę, tak jak normalnie do swojej parafii. Chodzą co niedziela, przyjmują sakramenty, jest cała masa ślubów i chrztów – podkreśla. – Duszpasterstwo to po prostu stała grupa, która od lat uczęszcza na te msze święte. Grupa wiernych jest stosunkowo młoda, jest wiele rodzin z dziećmi, co oznacza, że duszpasterstwo ma przyszłość. Jest spora nadzieja, że przez długie lata kościół będzie utrzymywany – jeżeli pozostanie miejscem, w którym duszpasterstwo sprawuje swoją liturgię. Msze święte w dni powszednie też mogą się odbywać, choć wymagana jest zgoda dyrekcji szpitala na otwarcie kościoła. Gdybyśmy mieli sytuację, w której kościołem włada archidiecezja, na pewno odprawiano by msze zarówno w dni powszednie, jak i w niedzielę. Jak długo jednak kościół nie jest własnością archidiecezji, tak długo sytuacja jest niepewna – zaznacza.
Ostatnie wydarzenia dodały kościołowi pw. Niepokalanego Poczęcia NMP w Krakowie ogólnopolskiej popularności. To, jak się potoczy jego historia dalej, zależy w dużej mierze od władz miasta, zaangażowania obrońców świątyni i archidiecezji.