20-letni muzułmanin z Francji umieścił w mediach społecznościowych zdjęcie… z rodzinnego spędzania Świąt Bożego Narodzenia. W odwecie został pobity przez innych muzułmanów. – Młody człowiek zaatakowany za to, że obchodził Boże Narodzenie i że nie jest ‘dobrym Arabem’ (…) Nie ma miejsca na separatyzm w naszym kraju, nie ma miejsca na rasizm – skomentował minister spraw wewnętrznych Francji Gerald Darmanin.
Sprawa odbiła się szerokim echem we Francji. Skłoniła do publicznego komentarza tak władze krajowe – w osobie choćby szefa MSW – jak i lokalne. – Niedopuszczalna agresja motywowana zwyczajnym rasizmem i nienawiścią do policji. Francja potrzebuje republikańskiej policji – napisał przewodniczący władz regionu Grand Est Jean Rottner.
Zobacz także: Trzęsienie ziemi w Chorwacji. Trwa akcja ratunkowa [ZDJĘCIA, WIDEO]
Matka pobitego jest funkcjonariuszką policji. – Ta sprawa nie może pozostać bez dalszych działań. To zachowania sekciarskie i rasistowskie. Jest to niedopuszczalne w XXI wieku. Każdy może świętować, co chce, i według własnego uznania – powiedziała.
20-letni muzułmanin najpierw otrzymał groźby, a potem został pobity przez ich autora i jego znajomych. Napastnicy tłumaczyli się przed policją, że zostali sprowokowani.
À Belfort, un jeune homme agressé parce qu’il aurait fêté Noël et ne serait pas un «bon arabe». Circonstance «aggravante» : être fils de policiers. La justice a ouvert une enquête. Pas de place pour le séparatisme dans notre pays, pas de place pour le racisme d’où qu’il vienne. https://t.co/RVbc2ZTrVf
— Gérald DARMANIN (@GDarmanin) December 26, 2020