Urzędnicy Ministerstwa Zdrowia oraz Rzecznik Praw Dziecka alarmują o coraz większej ilości samobójstw wśród dzieci i młodzieży. Postępujący kryzys w psychiatrii dziecięcej tworzy niebezpieczny schemat. W ciągu ostatnich kilku lat nastąpił blisko pięciokrotny wzrost liczby samobójstw u dzieci w przedziale wiekowym od 7 do 12 lat. Liczby te wzrastają niepokojąco, zwłaszcza biorąc pod uwagę samookaleczenia się nastolatków.
Już w 2017 roku rząd Prawa i Sprawiedliwości zaaranżował Narodowy Program Ochrony Zdrowia Psychicznego. W całym kraju miały powstać specjalne ośrodki, w których miały się leczyć dzieci oraz młodzież. Było to pokłosie podnoszonych przez specjalistów alarmów na temat wzrastającej liczby samobójstw wśród tej grupy społeczeństwa.
Zobacz także: Mama kazała pozmywać. Oskarżył ją o przemoc, zebrał kilka tysięcy zł
Według statystyk obecny kryzys dziecięcej psychiatrii przysparza niepohamowany wzrost samobójstw dokonywanych wśród dzieci w wieku 7-12 lat. Tylko tutaj w ciągu pięciu lat odnotowano pięciokrotny wzrost. W 2013 roku potwierdzono 9 przypadków, w 2015 – 12 przypadków, a już w 2017 i 2018 roku liczba ta wzrosła do ponad 25 samobójstw, a nieoficjalne nawet 46 przypadków.
Warto nadmienić, że powyższe dane uwzględniają zaobserwowane i potwierdzone samobójstwa. Polski system zdrowia boryka się bowiem z problemem proceduralnym. Lekarze dosyć często wpisują w przyczynach zgonu prozaiczne stwierdzenia jak “zatrzymanie akcji serca”, czy też “niewydolność krążenia”, z których ciężko określić prawdziwą przyczynę śmierci. Do oficjalnych statystyk trudno też dodać popełnione próby samobójcze, które z jakiegoś powodu nie zakończyły się śmiercią dziecka.
Kolejnym niepokojącym zjawiskiem są próby samookaleczenia się przez dzieci i młodzież – “Co szósty polski nastolatek w wieku 11–17 lat (16%) okaleczał się, a 7% badanych podjęło próbę samobójczą (pytano osoby w wieku 13–17 lat)” – podaje Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak.
Epidemia zagrożeniem dla zdrowia psychicznego
Należy zauważyć, że kryzys związany z epidemią oraz ścisłe restrykcje rządowe prowadzące do alienacji młodych osób, przyczynia się do autodestrukcyjnych przemyśleń, dlatego Rzecznik Praw Dziecka apeluje do Ministerstwa Zdrowia oraz Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej o jak najszybsze i najbardziej kompleksowe wdrożenie poradni psychiatrycznej dla dzieci i młodzieży.
“Czynników wpływających na obecną sytuację w psychiatrycznej opiece zdrowotnej nad osobami do ukończenia 18. roku życia jest dużo. Dlatego wprowadzanie rozwiązań w tym obszarze nie przyniesie efektu od razu. Znaczące efekty będą widoczne dopiero za kilka lat. W obowiązku nas wszystkich jest to, by dzieci w Polsce mogły jak najszybciej uzyskiwać pomoc w rozwiązywaniu ich problemów i przeciwdziałać sytuacjom tragicznym w skutkach” – mówił.
Przemoc domowa, sexting, prześladowanie
Dzieci i młodzież w erze cyfrowej dominacji i łatwego dostępu do sieci internetowej zdobywają się na większą brutalność wobec swoich rówieśników. Przez zachowywania pozornej anonimowości bezkarnie podchodzą do nękania z różnych powodów jak np. ze względu na orientację płciową, rasową. Rówieśnicy prześladują swoich znajomych również, ze względu na ubóstwo czy problemy rodzinne, a także nękają za pomocą sextingu. Kolejnymi przyczynami do autodestrukcyjnych zachowań jest problem z nałogiem – ten osobisty oraz u członków bliskiej rodziny.
Zdaniem raportu sporządzonego przez Akademię Przyszłości dzieci w Polsce, przez swoich rodziców czują się nie potrzebni oraz odrzuceni. Uważają, że porażka związana jest z ich małymi zdolnościami. To przyczynia się do biernej postawy w nauce.
Przy Radzie ds. Zdrowia Publicznego powołano grupę roboczą ds. rejestracji zachowań samobójczych w Polsce – “Zaplanowanie, wdrożenie i ocena efektywności działań zapobiegawczych i terapeutycznych wymaga znajomości kontekstu i skali zjawiska” – wyjaśniło Ministerstwo Zdrowia.