Między liderką Strajku Kobiet Martą Lempart a Szymonem Hołownią doszło do ciekawej wymiany zdań. Zaczęło się od wulgaryzmów, a skończyło na przeprosinach. Do sporu dołączyła się także trzecia uczestniczka konfliktu – posłanka Joanna Scheuring-Wielgus.
Przypomnijmy, że po czwartkowej (22 października) decyzji Trybunału Konstytucyjnego, na ulice wyszły tłumy protestujących. TK zdecydował, że aborcja eugeniczna, czyli taka, jakiej dokonuje się w sytuacji ciężkich uszkodzeń płodu, jest niezgodna z Konstytucją.
Strajk Kobiet trwa nieprzerwanie od tygodnia, dołączają do niego kolejne grupy protestujących, ale liderka protestów działaczka Marta Lempart nie każdego mile powitała w tym gronie.
Ostre słowa Lempart do Hołowni
Po tym, jak lider Polski 2050 Szymon Hołownia wsparł protestujące kobiety, Lempart napisała: „Czy ktoś mógłby od nas powiedzieć panu Hołowni, żeby wyp***dalał? Bo my robimy rewolucję i nie mamy czasu zajmować się każdym politycznym palantem chętnym do powiezienia się na nas”.
„Panie Szymonie, jak można być takim kłamcą i tak cynicznie wykorzystywać Strajk Kobiet i rzesze kobiet? Pan nigdy nie był z nami. Ma pan jasny pogląd – aborcję uważa ze zabójstwo. Serio, na plecach kobiet chce pan robić politykę? Straszne” – dodała z kolei posłanka Joanna Scheuring-Wielgus.
Na zarzuty te szybko odpowiedział sam Szymon Hołownia. „Nie mamy wrogów. A polityczny przeciwnik jest dziś jeden. Rewolucję zaś, jeśli ma się udać, zrobią ludzie różni, nie zrobią jej wyłącznie tacy sami” – napisał polityk na Facebooku. „ Dlatego: czy ktoś mógłby powiedzieć pani Marcie Lempart, że pozdrawiam ją serdecznie – i naprawdę szczerze – ale nie skorzystam (przynajmniej na razie) z jej uprzejmego zaproszenia” – dodał Hołownia.
Marta Lempart przeprasza
Słowa Lempart spotkały się ze sporą krytyką. Uczestniczy protestów zarzucili liderce, że tworzy niepotrzebne podziały. Argumenty te musiały trafić do aktywistki, bo za swoje zachowanie postanowiła przeprosić, a wcześniejszy post usunąć.
„Wszystkie mamy krótką ścieżkę reakcji, jeśli chodzi o polityków komentujących nasze protesty. Ja chyba najbardziej. Przepraszam, nie czas na to teraz. Dlatego usunęłyśmy twitta o i wracamy do roboty” – napisała.
I te słowa nie pozostały bez odpowiedzi Hołowni. „Sam miewam krótki lont, więc wiem, jak to jest.:) Nie musimy dziś zgadzać się w 100%, wystarczy nawet w 50. Przeciwnik jest dziś jeden. Tę władzę obalą kobiety” – napisał.
Źródło: wprost.pl