Uniwersytet Warszawski wprowadzi tzw. „plan równościowy”. Ideologicznej ofensywy ciąg dalszy

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

/ Fot. Shutterstock)

Równość, różnorodność oraz wolność od dyskryminacji – takie terminy mają uzasadniać przyjęcie przez rektora Uniwersytetu Warszawskiego – Mariana Pałysa „Planu działań równościowych”. UW jako pierwsza spośród polskich uczelni wprowadza daleko idące zasady wpisujące się w ideologiczne postulaty nowej lewicy.

Strategia, która obowiązywać ma do roku 2023, przewiduje między innymi, iż jednym z kryteriów przyjmowania pracowników będzie płeć. Realizowanie paradygmatu „równości” w tym przypadku ma na przykład oznaczać, że – jak zdecydował prof. Pałys – „w sytuacji kandydujących osób o identycznych kwalifikacjach sugerowany jest wybór osoby z niedoreprezentowanej płci/grupy”. W ten sposób uczelnia wyrówna rzekomo niesprawiedliwe proporcje kobiet i mężczyzn w uniwersyteckiej kadrze nauczającej.

Uniwersytet Warszawski zobowiązał się również do „zwiększenia zrównoważonej reprezentacji płci” w przewodniczeniu komisjom wydziałowym, uczelnianym, w kadrze zarządzającej, w zespołach eksperckich i recenzenckich oraz przewodniczeniu wydarzeniom naukowym i popularyzatorskim. Komisja konkursowa UW będzie od tej pory kierowana naprzemiennie przez kobietę i mężczyznę.

Plan rektora Pałysa zakłada także: „Zwiększanie świadomości wagi zagadnień równościowych oraz wzmocnienie pozytywnych postaw wobec różnorodności”, „wspomaganie rozwoju karier naukowych kobiet”, „zwiększenie równowagi płci w rekrutacji pracownic i pracowników i w szkołach doktorskich”.

„Zasadniczym celem planu jest sprawienie, by Uniwersytet Warszawski był miejscem bezpiecznym dla wszystkich, funkcjonującym z poszanowaniem równości i różnorodności, wolnym od dyskryminacji oraz zapewnienie wszystkim swobody rozwoju naukowego” – napisał rektor w swym zarządzeniu.

Dr Tymoteusz Zych, wiceprezes instytutu Ordo Iuris podkreślił, że plan UW narusza polską Konstytucję oraz Kodeks pracy.

„Rektor UW podpisał Plan działań równościowych. Wynika z niego, że proporcje płci ogółu pracowników uczelni są wyrównane, ale różnią się na poszczególnych wydziałach. Dlatego wynik rekrutacji ma zostać uzależniony od płci kandydata. Jak to pogodzić z zakazem dyskryminacji?” – podkreślił. 

źródło: Twitter/pch24.pl/wsensie.pl

Zobacz także: 17-latek zastrzelił dwie osoby podczas protestów. Trump stanął w jego obronie

Zobacz również:

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY