Swietlana Cichanouska wystosowała kolejny apel do społeczności międzynarodowej. W swoim przemówieniu potwierdziła dążenia do przeprowadzenia kolejnych wyborów prezydenckich na Białorusi. Po wygranej Aleksandra Łukaszenko u naszego wschodniego sąsiada trwają protesty.
Przywódca białoruskiej opozycji Swietlana Cichanouska od dwóch tygodni bezustannie podgrzewa atmosferę w swoim kraju nie akceptując rezultatu wyborów prezydenckich, w których to wygrał Aleksandr Łukaszenka. Wczoraj w swoim przemówieniu wystosowanym w języku angielskim zaapelowała do międzynarodowej społeczności o solidarność.
Zobacz także: Wicepremier Emilewicz krytykuje drakoński postulat Ziobry:”To nie jest najlepszy pomysł”
“Protestujący są zastraszani, zatrzymywani i torturowani. Grozi im się codziennie, a to wszystko dzieje się w samum sercu Europy” – powiedziała o bieżącej sytuacji na Białorusi, gdzie trwają protesty opozycji.
Podziękowała również Parlamentowi Europejskiemu za okozany gest solidarności – “O sfałszowaniu wyborów prezydenckich na Białorusi mówiły poszczególne partie Parlamentu Europejskiego, potwierdzając tym samym solidarność z naszym narodem. Serdecznie za to dziękuję” – zaznaczyła Cichanouska.
“Demonstracje nie maja związku z Rosja”
Swietlana Cichanouska podkreśliła jednocześnie, że demonstracje nie maja powiązania z Rosją oraz nie są nastawione przeciwko temu państwu – “To nie jest rewolucja anty- i prorosyjska. Nie jest też anty- i prounijna. To po prostu demokratyczna rewolucja. Naród chce w końcu decydować o swoich przywódcach i swoim losie. Nie ma tu przemocy, jest to rewolucja pokojowa. Chcemy cieszyć się swoimi wolnościami” – mówiła.
Nawiązywała również do europejskich korzeni Białorusi. Wyznała również, że podziela dążenia Unii Europejskiej do wprowadzania praworządności oraz respektowania demokratycznych idei.
Pomimo negatywnego nastawienia do urzędującego prezydenta, wykazała ona w swojej wypowiedzi chęć do dialogu – “Chcemy dialogu z władzami. Jesteśmy gotowi włączyć w ten proces międzynarodowych mediatorów. Stworzyłam radę koordynującą działania opozycji. Niestety, władza odpowiedziała na to groźbami i przemocą. Wszelkie próby zastraszenia nie odniosą sukcesu, żądamy zaprzestania zastraszania i przemocy”.
wp