Była pierwsza dama Jolanta Kwaśniewska odniosła się do propozycji wprowadzenia wynagrodzenia w wysokości 18 tysięcy złotych miesięcznie dla Agaty Kornhauser Dudy. Wspominała także jak z własnego doświadczenia ocenia obecną pierwszą damę. Przypomnijmy, że Kwaśniewska tę zaszczytną funkcję pełniła w latach 1995-2005.
Jolanta Kwaśniewska odniosła się do kontrowersji w kontekście ustawy zwiększającej wynagrodzenia dla najważniejszych państwowych reprezentantów.
Jolanta Kwaśniewska skrytykowała pierwszą damę
Była pierwsza dama była pytana o pomysł wprowadzenia pensji dla żony prezydenta Andrzeja Dudy:- Uważam, że jest rzeczą oczywistą konieczność opłacania składek ZUS. Pozbawienie pierwszej damy możliwości pracy i płacenia składek- w wypadku Pani Dudy przez 10 lat-jest nieporozumieniem. Ja opłacałam sobie składki sama. Mogę liczyć na 2,5 tysiąca złotych emerytury. Szału nie ma. Dlatego ta kwestia powinna zostać rozwiązana i nie powinna budzić emocji ani strony rządzącej, ani opozycyjnej- mówiła.
Według słów Kwaśniewskiej sprawą dyskusyjną jest wprowadzenie pensji dla pierwszej damy:- Myślę, że bardziej zabolał ludzi sposób, w jaki to zostało przyjęte w Sejmie. Jednego dnia została złożona propozycja, a zaraz potem wszyscy zagłosowali en bloc pod hasłem”No oczywiście, że chcemy mieć więcej pieniędzy”. To spowodowało ogromy ferment-podsumowała.
Kwaśniewska podjęła się także oceny poczynań Agaty Kornhauser Dudy:-Ocenę pozostawiam innym. Każdy ma swoja wizję pierwszej damy. Oczywiście, że ją obserwuję, jej nieliczne wypowiedzi. To jest milcząca pierwsza dama. A milczenie jest podobno złotem. Może w związku z tym ta pensja? Gdyby pierwsza dama byłaby bardziej aktywna, może ta pensja byłaby łatwiejsza do zaakceptowania- stwierdziła.
Czytaj także: Artur Dziambor skrytykował Łukasza Szumowskiego
Czytaj także: Borys Budka odciął się od krytyki Donalda Tuska
Czytaj także: Hiszpania: Przybywa protestów osób negujących COVID-19