W ubiegłym roku w Teheranie odbyły się protesty antyrządowe. Iran wstrzymał egzekucję trzech mężczyzn skazanych za udział w manifestacjach. Rząd nie ukrywa, że stało się tak po akcji irańskich obywateli w mediach społecznościowych. Prawo w tamtejszym raju dopuszcza możliwość egzekucji na protestujących, a same manifestacje są zabronione.
Irańskie rząd wstrzymał egzekucję trzech skazanych mężczyzn po proteście Irańczyków w mediach społecznościowych. Iran obawia się reakcji międzynarodowych, jeśli wykonałoby wyrok na osobach, które w listopadzie zeszłego roku protestowali przeciwko władzy oraz domagali się zniesienia prawa do podobnych egzekucji.
Zobacz także: Aktywista BLM odleciał! „Biali nacjonaliści przebrani za czarnych do nas strzelają”
W zeszłym roku podczas manifestacji zginęło co najmniej kilkaset osób – najwięcej od czasów rewolucji islamskiej z 1979 roku. Warto nadmienić, że irańskie prawo dopuszcza do brutalnego tłumienia protestów oraz skazywania na śmierć pojmanych uczestników.
Wzeszły czwartek irańskie siły bezpieczeństwa użyły gazu łzawiącego przeciwko demonstrantom w mieście Behbehan na południowym zachodzie kraju. Zgromadzeni protestowali nie tylko przeciwko pogarszającym się warunkom życia, ale także zaplanowanym egzekucjom.
Na Twitterze pojawiła się również akcja “Nie wykonujcie wyroku”, która odnosiła się właśnie do trójki skazanych. Milionowe zasięgi w języku perskim wywarły presję na irańskim rządzie, który wstrzymał wymierzenie kary – “Była to społeczna inicjatywa obywateli, którzy chcą być wysłuchani” – wyjaśnił rzecznik rządu Ali Rabiei.
interia/pap