Złożenie nowego projektu nowelizacji Kodeksu karnego zaostrzającego kary za niektóre przestępstwa zapowiedział we wtorek (14 lipca) wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. Dodał, że resort nie rezygnuje ze zmian w prawie karnym.
Z zapowiedzi wiceministra wynika, że projekt ma zostać złożony po publikacji uzasadnienia Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł we wtorek, iż zaskarżona przez prezydenta ubiegłoroczna reforma Kodeksu karnego jest niezgodna z konstytucją ze względu na naruszenie procedury legislacyjnej. Wiceszef MS dodał, że nowa propozycja będzie podobna do zakwestionowanej nowelizacji.
Wiceminister Warchoł komentując ten wyrok podkreślił, że Trybunał zakwestionował w nim sam tryb pracy nad przepisami, a nie merytoryczną treść noweli Kodeksu karnego. Wiceszef MS zauważył przy tym, że taki tryb procedowania nad nowelą wskazał marszałek Sejmu i jego służby prawne. “My mamy zaufanie do marszałka.(….) Nie możemy narzucać marszałkowi sposobu procedowania.(…) To nie minister sprawiedliwości decyduje o trybie pracy w Sejmie nad projektami ustaw, ale służby prawne i marszałek Sejmu” – dodał.
Projekt w “podobnym duchu”
Wiceminister zapowiedział też, że resort zamierza zgłosić projekt nowelizacji Kodeksu karnego “w podobnym duchu”, który miałby być procedowany w trybie zaleconym przez Trybunał Konstytucyjny. “Dlatego, że nasi obywatele wymagają ochrony prawnej przed najbardziej brutalnymi przestępcami. Nie może być tak, że ofiara jest bezbronna a przestępca bezkarny” – podkreślił polityk.
“Absolutnie nie możemy zrezygnować ze zmian w prawie karnym dla bezpieczeństwa naszych obywateli” – dodał.
Pytany, kiedy można się spodziewać złożenia tego projektu, zapewnił, że projekt zostanie zgłoszony niezwłocznie po publikacji uzasadnienia wyroku Trybunału.
Wiceminister powołuje się na statystyki
Jego zdaniem, polskie sądy i polskie prawo są jednymi z najłagodniejszych w Europie. Jak zaznaczył, świadczą o tym statystyki. Warchoł powołując się na badania Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości z 2015 r. wskazał, że w Polsce jedynie wobec czterech proc. osób skazanych za zabójstwo wymierzona została kara dożywotniego pozbawienia wolności. “Podczas, gdy średnia kara w UE wynosi 12 proc., w Niemczech 21 proc. w Anglii, Walii 34 proc.” – dodał.
Warchoł wskazał też, że w Polsce cztery proc. sprawców rozbojów zostało skazanych na pięć lat więzienia lub więcej. Dodał, że w UE na tę karę skazywanych jest średnio 12 proc., na Słowacji 49 proc.
Wiceminister przywołał też dane dotyczące kar wymierzanych za przestępstwa narkotykowe. Jak wskazał, na karę pięciu lat więzienia lub więcej skazanych zostało cztery proc. skazanych za ten typ przestępstwa, na Słowacji 36 proc., a średnia w UE wynosi siedem proc.
Zdaniem Warchoła statystyki te świadczą o łagodnym traktowaniu w Polsce sprawców najbrutalniejszych przestępstw.
Naruszenie konstytucji
Trybunał orzekł we wtorek o niekonstytucyjności uchwalonej w ubiegłym roku nowelizacji Kodeksu karnego zaostrzającej kary za niektóre przestępstwa, w tym pedofilskie. Według TK, projekt noweli był procedowany w niewłaściwym trybie i bez zachowania wymaganych terminów.
Zdaniem TK, narzucone tempo procedowania, w połączeniu z niemożnością dokładnego zapoznania się z treścią projektu przez posłów i ograniczeniem czasu wystąpień przedstawicieli klubów do pięciu minut, naruszyły konstytucję i są niezgodne z zasadą trzech czytań.
Zakwestionowana nowelizacja zawierała m.in. zmiany w obszarze walki z pedofilią, które zakładają, że za zgwałcenie dziecka pedofil trafi do więzienia nawet na 30 lat, najbardziej zaburzonym sprawcom grozić będzie bezwzględne dożywocie, a najcięższe zbrodnie pedofilskie nigdy nie będą się przedawniać. Zmiany zakładały również likwidację tzw. kar w zawieszeniu dla pedofilów.
Źródło: interia.pl