Liczne opady zagrażają mieszkańcom Dolnego Śląska. We wtorek, w miejscowościach graniczących z Wrocławiem, ogłoszono stan przeciwpowodziowy. W piątek przez Wrocław ma przejść fala wezbraniowa.
Już w sobotę po południu stany alarmowe zostały przekroczone w 11 miejscach. Sytuacja jest dynamiczna, Biuro Prognoz Hydrologicznych we Wrocławiu wydało ostrzeżenie III stopnia dla pięciu zlewni rzek na Dolnym Śląsku. Początkowo ogłoszono alarm powodziowy w Kłodzku, zostało tam uruchomione pogotowie przeciwpowodziowe. Poniedziałek przyniósł niepokój mieszkańcom graniczącej z Wrocławiem Oławy, woda podnosiła się tam o kilka centymetrów w przeciągu godziny. Woda pojawiła się w lesie znajdującym się pomiędzy Oławą a Jelczem-Laskowicami. Środa była przełomowa, przez noc poziom wody podniósł się o 40 cm powyżej poziomu alarmowego. Poziom wód stale rośnie, fala wezbraniowa płynie z Brzegu w kierunku Wrocławia, w stolicy Dolnego Śląska pojawić się ma w piątek.
Na Odrze przemieszcza się #fala wezbraniowa, której czoło znajduje się się na wysokości Brzegu. Stan wody wynosi 566cm, 36cm powyżej st. alarmowego.
— IMGW-PIB METEO POLSKA (@IMGWmeteo) June 24, 2020
Na Wiśle wzrosty związane ze spływem wody występują na wysokości Karsów. Stan wody wynosi 665cm, 115 cm powyżej st. ostrzegawczego. pic.twitter.com/M54ZOdHL6y
Wrocław ma naturalne tereny zalewowe, niestety na ich terenie za zgodą włodarzy miasta, zostały wybudowane osiedla. Jednym z takich osiedli jest Kozanów. Został on zalany praktycznie w całości. W 1997 roku, woda sięgała w niektórych miejscach nawet 2 piętra w 11 pietrowych budynkach. Wylała wtedy rzeka Ślęza, a nie jak wiele osób twierdzi Odra. W 2010 roku również osiedle zostało zalane, efekt jednak był mniejszy. W 2014 roku zostało przebudowane koryto rzeki, poszerzając szerokość nawet o 30 metrów.