Od 4 lipca w Anglii otwarte będą mogły być puby, restauracje, hotele, hostele, kina, muzea, galerie, świątynie, salony fryzjerskie, a wymagany dwumetrowy dystans między ludźmi zostanie zmniejszony do jednego metra – ogłosił we wtorek brytyjski premier Boris Johnson.
„Dzięki naszemu postępowi, możemy teraz pójść dalej i bezpiecznie złagodzić blokadę w Anglii. Na każdym etapie ostrożność pozostanie naszym hasłem przewodnim, a każdy krok będzie warunkowy i odwracalny. Naszą zasadą jest zaufanie Brytyjczykom, że będą w pełni świadomi zagrożeń, pamiętając, że im bardziej się otwieramy, tym bardziej musimy być czujni” – powiedział Johnson w Izbie Gmin.
Od lipca mogą być otwarte – pod warunkiem wprowadzenia zasad zmniejszających ryzyko zakażenia – hotele, hostele, kwatery typu bed and breakfast, apartamenty i domy wakacyjne, domki letniskowe lub bungalowy, kempingi, parkingi dla samochodów kempingowych, miejsca kultu religijnego, biblioteki, świetlice, restauracje, kawiarnie i stołówki pracownicze, bary i puby (ale klienci mogą siedzieć tylko przy stolikach, zaś właściciele będą proszeni o zbieranie danych kontaktowych klientów), kina, teatry i sale koncertowe (ale bez występów na żywo), muzea i galerie, salony fryzjerskie i fryzjerzy, place zabaw na otwartym powietrzu, siłownie i lodowiska na otwartym powietrzu, parki rozrywki i parki tematyczne i parki rozrywki, inne kryte ośrodki lub obiekty rekreacyjne.
Ponadto od 4 lipca członkowie jednego gospodarstwa domowego mogą spotykać się w pomieszczeniach zamkniętych z osobami z innego gospodarstwa domowego, w tym zostając na noc, przy czym te spotkania nie muszą być z tym samymi osobami, tzn. rodzina z dziećmi może się spotkać najpierw z jednymi dziadkami, a innego dnia z drugimi. Na zewnątrz ludzie mogą się gromadzić w grupach do sześciu osób z różnych gospodarstw domowych przy zachowaniu dystansu, zaś dwa gospodarstwa domowe dowolnej wielkości mogą się spotykać na zewnątrz, tzn. w przypadku dwóch dużych rodzin lub gospodarstw domowych nie będzie ograniczenia co do wielkości tego zgromadzenia.
„Dzisiaj możemy powiedzieć, że nasza długa narodowa hibernacja zaczyna się kończyć, a życie wraca do naszych sklepów, ulic i domów, zaś nowy, ale ostrożny optymizm jest wyczuwalny” – oświadczył Johnson. Zastrzegł jednak, że jeśli pojawi się groźba nawrotu wirusa, rząd nie zawaha się przed wycofaniem części lub wszystkich nowo ogłoszonych kroków.
Zapowiedź złagodzenia restrykcji – co dotyczy tylko Anglii, bo władze Szkocji, Walii i Irlandii Północnej same ogłaszają tempo podejmowanych kroków – została powszechnie poparta przez posłów, także z opozycji. Lider Partii Pracy Keir Starmer powiedział, że jego ugrupowanie „przeanalizuje szczegóły” i „przestudiuje wytyczne”, ale „ogólnie rzecz biorąc, z zadowoleniem przyjmuję to oświadczenie, wierzę, że rząd stara się postępować właściwie, i że będziemy to wspierać”.
Źródło: wgospodarce.pl