W tumulcie zamieszek i absurdów, powodowanych przez ruch Black Lives Matter, który ma już praktycznie ogólnoświatowy zasięg, zamieszanie spowodowała awionetka, która nad stadionem angielskiego klubu Burnley FC ciągnęła baner z napisem “White Lives Matter”.
Media brytyjskie określiły przelot awionetki z banerem “rasistowskim skandalem” a klub Burnley FC objął osoby, odpowiedzialne za ten incydent dożywotnim zakazem stadionowym. Ta akcja w żadnym stopniu nie reprezentuje wartości, jakimi kieruje się Burnley FC – czytamy w oficjalnym komunikacie, jaki pojawił się na stronie internetowej klubu.
Należy zauważyć, że baner, ciągnięty za awionetką, nie głosił jakiegokolwiek hasła, odnoszącego się do supremacji Białych, nie dzielił też ras na lepsze i gorsze. Podkreślał jedynie, że życie ludzi białych, jest tak samo ważne, jak czarnych. Alergiczna wręcz reakcja na to wydarzenie unaocznia, że w krajach anglosaskich, zorganizowany rasizm wobec Białych to nie slogan, ale codzienność.
Sprawę nagłośnił blog Raz prozą, raz rymem – walczymy z propagandowym reżimem:
“Liga angielska. Piłkarze i sędziowie klękają, kajają się, przepraszają, jak im federacja każe lizać czyjeś buty, to pochylą się i wyliżą podeszwę do stanu fabrycznego. Piłkarze wychodzą na boisko, a na plecach zamiast nazwisk mają napis ,,Black Lives Matter”.
Tymczasem nad stadionem przeleciał samolot z transparantem przypominającym, że również ,,Życie Białych Jest Ważne”. Na wypadek gdyby ktoś w tym szaleństwie zapomniał.
Reakcja?
Media okrzyknęły to rasistowskim skandalem, a klub Burnley ogłosił, że osoba odpowiedzialna za ten incydent, zostanie objęta… dożywotnim zakazem stadionowym. ,,Ta akcja w żadnym wypadku nie reprezentuje wartości jakie przyświecają Burnley FC” – głosi komunikat.
Nadążacie?
Napis nie głosił haseł typu: ,,Życie (tych czy tamtych) NIE MA ZNACZENIA”, bo wtedy sam bym takiego kretyna potępił i odciął się od takiej ohydnej akcji. No ale nie. Napis przypominał, że życie białych ma znaczenie.
I to jest, jak się okazuje, rasistowski skandal.
Czyli już kurwa nawet nie można powiedzieć, że życie białego człowieka się liczy!
Liczy się tylko życie czarnego człowieka, skoro wszyscy chodzą w koszulce z napisem głoszącym tylko, że życie CZRNYCH jest ważne, a biały jest rasistą, kiedy zaznacza, że KAŻDE życie się liczy, albo że życie białych też się liczy.
Doszliśmy do punktu, w którym jeśli nie klękasz i nie przepraszasz za nieswoje winy, to jesteś pieprzonym rasistą!
Orwell z Bareją by usiedli do stołu, zrobiliby po 0.7 litra na głowę, i nie wymyśliliby czegoś aż tak absurdalnie durnego jak nasza rzeczywistość”.