Biskup Napierała odpiera zarzuty i nazywa je atakiem na biskupów

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

Kaliski biskup senior Stanisław Napierała odpiera stawiane mu zarzuty ukrywania księży pedofilów. Jego zdaniem jest to atak na hierarchów kościelnych. Twierdzi także, że nie rozmawiał z matką jednej z ofiar.

Ostatni film reżyserii braci Sekielskich nagłośnił sprawę biskupa Edwarda Janiaka, który miał ukrywać dwóch księży pedofilów, którzy skrzywdzili swoje ofiary w przeszłości. Po emisji został on odsunięty od prowadzenia seminarium duchownego, a zastąpił go biskup Stanisław Napierała, który udzielił w maju święceń kapłańskich. Jednakże również i on ma być umoczony w sprawę ukrywania księży pedofilów.

Ksiądz biskup w wywiadzie dla Radia Maryja odpowiedział na stawiane mu oskarżenia, a sam pedofilski uważa za straszne zło – “Jest strasznym przestępstwem, silnym uderzeniem w Kościół, którego ksiądz jest reprezentantem. Powinien zadośćuczynić sprawiedliwości wymierzonej mu przez sąd cywilny i kościelny” – powiedział Napierała.

Zobacz także: Kunegunda Siwiec – nieznana polska mistyczka [WIDEO]

Podejście hierarchów kościelnych do tego bulwersującego opinię publiczną tematu bp Stanisław Napierała tłumaczy tym, iż dopiero od niedawna funkcjonują kościelne normy prawne ds. pedofilii duchownych. Wcześniej kierowano się prawem kanonicznym, ogólna praktyką, prawem moralnym czy sumieniem. Kolejną kwestią jego zdaniem są zawodne i brakujące zapisy w dokumentacji, które nie wyjaśniają dokładnie danej sprawy.

Jak przyznaje, oskarżenia matek jednej z ofiar księdza pedofila, Ewa Hurna miała podobno spotkać się z biskupem i wręczyć mu specjalny list. Sam zainteresowany, jednakże odpowiada, iż nigdy nie widział się z taką kobietą, co więcej do kurii nie dotarł żaden list od tej kobiety.

Hierarcha zaznaczył również, że ks. Arkadiusz H. nigdy nie był przenoszony karnie z parafii do parafii, a ze względu na “zwyczaje diecezjalne”. Zapewnił, że nie przypomina sobie, aby ktokolwiek mówił o pedofilskich czynach H. Dodł, że nigdy nie było na niego skargi czy anonimu, a same pochwały. O oskarżeniach kierowanych w stronę diecezji bp Napierała powiedział, że “nie można uogólniać pojedynczych, bolesnych przypadków. To gwałt zadawany prawdzie” – skomentował.

Na końcu stwierdził, że skrzywdzono go takim dokumentem – “Wyrządzono mi krzywdę i szkodę. Wybaczam jednak wszystkim” – powiedział, zaznaczając, by traktować jego wypowiedź jako jedną całość. Poprosił również, aby nie wyrywać z kontekstu jego wypowiedzi.

Radio Maryja

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY