Wczoraj podczas pikniku w parku w Reading, muzułmanin zaatakował ludzi tam przebywających. Zamordował on nożem trójkę białych ludzi. Brytyjska prasa donosi, iż napastnik pochodził z Libii. Pomimo reakcji pozostałych osób wypoczywających na wolnej przestrzeni, nie udało się uratować życia całej trójce. Policja zatrzymała już nożownika.
Do tragicznego zdarzenia doszło wczoraj około 19:00 czasu brytyjskiego w Reading. Muzułmanin postanowił zaatakować grupę ludzi odpoczywających w miejskim parku. Ugodził nożem trójkę osób, pomimo interwencji reszty ludzi oraz przybyłych na miejsce służb nie udało się ich uratować. Ofiary zmarły na miejscu tragedii.
Zobacz także: Bosak: Duda powinien powiedzieć w USA, że nie zapłacimy żadnych roszczeń żydowskich
Uwaga drastyczny materiał wideo!
Brytyjska prasa donosi, iż zatrzymany przez policjantów napastnik to 25-letni muzułmanin z Libii o imieniu Khairi Saadallah.
Premier Wielkiej Brytanii powiedział – “Jestem przerażony i zniesmaczony tym, że ludzie nie powinni umierać w ten sposób. Kierujemy nasze myśli ku rodzinom ofiar i ich przyjaciół. Dziękuje policjantom z Doliny Tamizy za odwagę w ujęciu podejrzanego” – dodał Boris Johnson.
W związku z tym zamachem na życie Brytyjczyków służby specjalne m.in. MI5 podjęły radykalne środki w postaci przeszukiwania w internecie rozmów mających znamiona grupy terrorystycznej. Będą również śledzili rozmowy telefoniczne oraz wiadomości osób podejrzanych i zamieszanych w podobne zamachy.
Szef policji John Campbell, powiedział mediom, iż zamachowiec został ujęty w pięć minut od przyjęcia zgłoszenia. Sprawa została również przekazano komórce antyterrorystycznej. Uważa on równie, że z tym atakiem nie są związane osoby trzecie i nie widzi dalszego zagrożenia terrorystycznego.
Oprócz trójki osób, która została śmiertelnie ugodzona nożem, Libijczyk zaatakował jeszcze kilka innych osób w trakcie ucieczki. Jedna z osób była widziana w szpitalu im. Johna Redcliffe’a na Oksfordzie, skąd została zwolniona. Pozostałe dwie osoby zostały przywiezione do szpitala Royal Berkshire w Reading. Stan jednej z nich jest stabilny, druga osoba natomiast została zwolniona do domu.
BBC