Robert Biedroń zadeklarował we wtorek w Skarżysko-Kamiennej, że jeśli zostanie prezydentem RP, powoła do życia radę samorządową przy prezydencie. – Powołam ciało, które będzie się spotykało regularnie i współdecydowało o kierunkach rozwoju całego kraju, a nie tylko wielkich metropolii – dodał.
Robert Biedroń, przebywający w województwie świętokrzyskim, w Skarżysko-Kamiennej spotkał się z rządzącym miastem od sześciu lat Konradem Krönig. Podczas konferencji prasowej powiedział, że miasto to przez lata było rządzone przez Prawo i Sprawiedliwość.
Mieszkańcy w 2014 roku pokazali Prawu i Sprawiedliwości czerwoną kartkę. Nie zrobili tego przypadkowo. Mieszkańcy naszych miast, gmin, powiatów i województw dobrze wiedzą, jak powinni zarządzać samorządami dobrzy gospodarze. Gospodarze, którzy najlepiej czują bijące serca naszych wspólnot, naszych małych ojczyzn”
– mówił Biedroń. Dodał, że ta czerwona kartka ma wymiar symboliczny.
“PiS doprowadził Skarżysko do ruiny. Obiecywali i mówili dużo o Polsce w ruinie, i to zrobili. Nieprzypadkowo nowym prezydentem został świetny samorządowiec, o którym w całej Polsce słyszymy, że ratuje miasto z tych poważnych kłopotów finansowych”
– komplementował obecnego włodarza miasta kandydat na prezydenta RP.
Zaznaczył, że ta ciężka praca samorządowców “musi być rozumiana przez władze w Warszawie, musi być rozumiana przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, którego obowiązkiem jest współpracować z samorządowcami”.
Dodał, że “po erze waszych kłótni, po erze zajmowania się sobą, musi nadejść era współpracy z samorządem”.
Zdaniem Biedronia, “prezydent Andrzej Duda przez pięć lat zaprzepaścił dialog między samorządem a władzami centralnymi”. Według niego, obecny prezydent RP nie jest symbolem dobrego gospodarza.
Źródło: niezalezna.pl