Wypowiedź Andrzeja Dudy na temat społeczności LGBT wywołały burzliwą reakcję nie tylko w Polsce. Elio Di Rupo, premier Walonii, francuskojęzycznej części Belgii, zalicza się do grona jej krytyków. Nie ogranicza się jednak wyłącznie do dezaprobaty. Polityk chce, aby sprawą zajęła się Unia Europejska.
,,Niedopuszczalne komentarze polskiego prezydenta na temat społeczności LGBT są niebywałą agresją” – taki wpis zamieścił Di Rupo w niedzielę na Twitterze.
Według premiera Walonii, Duda nie tylko jest jawnym homofobem, ale i wspiera działania PiS obliczone na zniszczenie praworządności w Polsce. Kampania wyborcza i chęć zdobycia poparcia, zdaniem Belga nie są żadnym wytłumaczeniem. Co warte podkreślenia, Di Rupo był jednym z pierwszych szefów rządów na świecie, który przyznał się do homoseksualizmu.
Sprzeciw byłego premiera Belgii wobec słów polskiego prezydenta o ruchu LGBT nie ogranicza się jednak tylko do manifestowania oburzenia na twitterze. Di Rupo wezwał Komisję Europejską, a także komisarza ds. sprawidliwości do podjęcia działań.
Jak donosi PAP (https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C662417%2Cbelgia-premier-walonii-oburzony-slowami-dudy-o-lgbt-chce-reakcji-ue.html), chodzi o zwrócenie się do Rady Europejskiej z wnioskiem o uruchomienie artykułu 7 unijnego traktatu, który pozwala na zawieszenie głosu danego państwa w Radzie UE.
,,Wszelka pomoc europejska powinna opierać się o poszanowanie europejskich wartości i podstawowych wolności“- podsumował polityk.
Słowa Andrzeja Dudy o LGBT padły, co prawda, na spotkaniu w Brzegu, ale spowodowały europejską lawinę. Prezydent przyrównał postulaty ruchu LGBT do ideologii komunistycznej. ,,To taki neobolszewizm“- ocenił.
Duda powoływał się na pokolenie swoich rodziców, które walczyło z komunistyczną indoktrynacją. ,,Nie po to oni walczyli, aby teraz przyszła inna ideologia, jeszcze bardziej niszcząca dla człowieka. Ideologia, która pod frazesami szacunku i tolerancji ukrywa głęboką nietolerancję i wykluczenie tych, którzy nie chcą jej ulec.”
Źródło: PAP