Minister Rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski podczas poniedziałkowej rozmowy z RMF FM powiedział, że w tym roku może zabraknąć pracowników sezonowych. W związku z tym zasugerował, że osoby bez pracy i prawa do zasiłku mogłyby pomóc w rolnictwie. Wspomniał także w tym kontekście o grupie zawodowej nauczycieli.
Szef resortu rolnictwa powiedział między innymi, że nauczyciele, którzy nie będą pracować, żeby “przez kilka, kilkanaście dni popracowali u rolników.” Odniósł się także do braku testów bezpłatnych dla kadry nauczycielskiej w przeciwieństwie do pracowników sezonowych. Jak powiedział, ” pracownicy sezonowi przyjeżdżają też po to, żeby nauczyciele mieli co jeść”.
“Uznał tę wypowiedź za niefortunną”
Szef ZNP Sławomir Broniarz nie krył w swojej wypowiedzi oburzenia na wypowiedź Krzysztofa Ardanowskiego. Określił ją jako “głupią” i “arogancką”. Jak przekonuje premier Mateusz Morawiecki, odbył rozmowę z ministrem Ardanowskim i podkreślił:”- I on uznał tę odpowiedź za niefortunną.”
Minister Ardanowski wystosował także list do szefa ZNP, w którym przekonywał, że nie miał intencji nikogo urazić. Wyraził swoje zdziwienie wobec stanowiska ZNP oraz wypowiedzi Sławomira Broniarza. Ardanowski podkreślił, że w swojej opinii nie przekroczył on dobrych obyczajów podczas wywiadu. Dodał, że wnioski szefa ZNP opierają się na “kłamliwych, zmanipulowanych komentarzach w mediach”.
Minister Rolnictwa zapewnił, że bardzo ceni pracę, którą wykonują nauczyciele i jeśli jego słowa zostały odebrane jako obraźliwe, to serdecznie przeprasza.
ŹRÓDŁO: RMF24.PL
Zobacz także: Grzegorz Braun ukarany przez Marszałek Witek. „Naruszył powagę sejmu” [WIDEO]