Na konferencji prasowej pod pomnikiem AK, Krzysztof Bosak zaapelował do rządu, aby nie wprowadzali nowego podatku od smartfonów. Przewodniczący koła Konfederacji podkreślał brak potrzeby wprowadzania nowych podatków.
“Pomysł rządu na kryzys to nowe podatki. W ostatnich tygodniach mieliśmy pomysły wprowadzenia czterech nowych podatków na forum unijnym, mieliśmy przygotowanie przez rząd przepisów o podatku cukrowym, mieliśmy podwyżki stawek VAT, mieliśmy podwyżki akcyzy, mieliśmy podatek od wideo na żądanie powszechnie znany jako podatek od Netflixa” – wymieniał Krzysztof Bosak.
Zobacz także: Stanisław Kasznica – ostatni komendant główny NSZ
Wiceprzewodniczący koła poselskiego Konfederacja podkreślił w swoim wywodzie, że minister kultury i dziedzictwa narodowego nie podał konkretnej stawki, a rząd lobbuje w sprawie jednego środowiska. Przypomniał również swoją deklaracje anty-podatkową odnoszącą się do realizacji nowych opłat przedstawianych przez rząd.
“Minister Gliński zapowiada nam nowy podatek od smartfonów. Podatek, który ma być wprowadzony pod tajemniczą nazwą opłaty reprograficznej. Mamy go zapłacić od smartfonów, od tabletów. Media mówią nawet o 6 procentowej stawce, minister nie ujawnia jaka to jest stawka, ma być inna” – powiedział kandydat Konfederacji na prezydenta.
“Panie ministrze Gliński nie czas teraz na wprowadzanie nowych podatków. Teraz jest czas na to, żeby pozwolić powrócić Polakom do zarabiania pieniędzy, uwolnić ich energię” – zaapelował.
“Ta opłata od smartfonów i tabletów, za którą lobbują określone środowiska, które chcą na tej opłacie korzystać. Nie może być, że rząd występuje w roli lobbysty jakiegoś jednego konkretnego środowiska” – zauważył Bosak.
Poseł Jakub Kulesza powiedział z kolei, że zyski z nowego podatku nie trafią do twórców utworów muzycznych czy innych artystów – “Płacę systemowi streamingowemu, który w sposób przejrzysty opłaca twórców. Mój dziadek, również posiada taki telefon w celu dzwonienia do wnuków. Dlaczego ma płacić na złodziei? Mówię złodziei, dlatego że tak określani są przez twórców stowarzyszenia, które mają dostać wpływy z tej opłaty” – podkreślał przewodniczący koła Konfederacji.
Sam zaapelował do rządu o obniżkę podatków zwłaszcza w okresie kryzysu gospodarczego.
Prawnik Konfederacji Marek Szewczyk przytoczył istotny fakt, który podkreśla bezsensowność wprowadzenia specjalnej opłaty dla aktorów zarabiających niejednokrotnie kilkadziesiąt razy więcej niż przeciętny Polak – “Ci ludzie zarabiali kilkadziesiąt złotych miesięcznie. Naprawdę im pomoc nie jest potrzebna” – powiedział działacz Ruchu Narodowego.
Konfederacja/MediaNarodowe