Gowin wskazuje koniec czerwca i początek lipca jako nową datę wyborów

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

Prezes Porozumienia Jarosław Gowin wyjaśnił, że wspólnie z szefem PiS Jarosławem Kaczyńskim przewidują potencjalne zachowanie Sądu Najwyższego. Jego zdaniem wybory odbędą się między końcem czerwca, a połową lipca.

Były wicepremier Jarosław Gowin podzielił się opinią w sprawie wyborów prezydenckich, gdzie w środę we wspólnym oświadczeniu z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim stwierdzili, że nie jest możliwe ich przeprowadzenie 10. maja. Szef Porozumienia wyjaśnił, że przewiduje zachowanie Sądu Najwyższego.

“Tak zakładamy z Jarosławem Kaczyńskim. Niczego nie przesądzamy. Uważamy za zdroworozsądkowe, że tak się stanie, jeśli wybory 2020 się nie odbędą. To nie tylko akt głosowania, ale również cały proces. Nie jest to decyzja polityków, ale konsekwencja kataklizmu pandemii koronawirusa” – powiedział.

Zobacz także: Wykluczenia z partii, nowy klub w parlamencie. Co dalej z frakcją Gowina?

Stwierdził również, że nie widzi logicznych przesłanek za ponownym zbieraniem podpisów pod kandydaturami na Prezydenta RP – “To byłoby niepotrzebne narażanie Polaków na wzrost zachorowań” – jednocześnie wskazuje na brak jednomyślności co do ponownego uruchamiania procesu wyborczego – “Nie znam sprawy, w której prawnicy mówiliby jednym głosem” – przekonywał Gowin.

Odniósł się również w sprawie potencjalnej dacie wyborów – “W zależności od tempa pracy SN zakładam, że wybory prezydenckie 2020 odbędą się między 20 czerwca a połową lipca” – mówiąc także, że jego ugrupowanie wraz z Kaczyńskim przegoni czarne chmury zebrane w ostatnim czasie nad Zjednoczoną Prawicą. Informował również, iż nie zamierza wracać do rządu.

Super Express

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY