Cała prawda o WHO! “Realizują radykalne postulaty ideologiczne” Ordo Iuris przygotował raport

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

Kryzys związany z epidemią koronawirusa SARS-CoV-2 unaocznił wiele trudności, z jakimi borykają się współczesne społeczeństwa. Pokazał także problemy związane z działalnością Światowej Organizacji Zdrowia. WHO zwlekała bowiem z podawaniem informacji na temat koronawirusa oraz z dokonaniem jednoznacznej oceny zagrożenia, co poskutkowało szybszym rozprzestrzenianiem się choroby. Organizacja, która od lat, oprócz ochrony zdrowia, zajmuje się także realizowaniem radykalnych postulatów ideologicznych, nie zrezygnowała z tego w czasie pandemii. Do priorytetów WHO wciąż należy dbanie o „prawa reprodukcyjne i seksualne”, w tym o dostęp do aborcji. Instytut Ordo Iuris przygotował analizę na temat działań Światowej Organizacji Zdrowia.

PRZECZYTAJ ANALIZĘ – LINK

PODPISZ PETYCJĘ Z APELEM O SPRZECIW WOBEC DZIAŁAŃ WHO – LINK

Obecna pandemia podważyła zaufanie wielu ludzi do międzynarodowych gremiów, w tym do WHO. Organizacja ta popełniła bowiem liczne błędy, takie jak opóźnienia w informowaniu o zagrożeniach związanych z koronawirusem. Początkowo, Organizacja podawała nawet, że SARS-CoV-2 nie może się przenosić z człowieka na człowieka. Uniemożliwiło to odpowiednio wczesne wstrzymanie połączeń z Chinami, a co za tym idzie, ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa.

Światowa Organizacja Zdrowia ma w swojej historii wiele pozytywnych działań. Odnosiła sukcesy w walce z niezwykle groźnymi chorobami zakaźnymi, jak gruźlica czy cholera, a także doprowadziła do całkowitego zwalczenia ospy prawdziwej. Jednak wiele przejawów aktywności WHO, podejmowanej w ostatnich latach, ma głębokie podłoże ideologiczne. Organizacja podejmuje działania takie jak nieuprawnione łączenie zdrowia z szerszą kategorią tzw. „praw reprodukcyjnych i seksualnych”, do których zalicza się aborcję. WHO forsuje również niezwykle kontrowersyjne i wulgarne standardy edukacji seksualnej. Sytuacja związana z pandemią COVID-19 może to zjawisko jeszcze pogłębić – szczególnie w kontekście wydawanych przez to gremium decyzji, zgodnie z którymi jednym z priorytetów w walce z tym kryzysem i jego skutkami jest ochrona „praw reprodukcyjnych i seksualnych”, w tym dostępu do aborcji.

Funkcjonowanie WHO wymaga daleko idącej reformy, tak by jej działania odpowiadały na rzeczywiste potrzeby ludności państw, które odprowadzają składki do budżetu tej agendy. Odpowiedzią na wspomniane problemy mogłoby być zwiększenie kontroli krajów członkowskich nad celowością ponoszonych przez WHO wydatków. Istotne znaczenie miałoby również wycofanie programów godzących w ustalenia podjęte na forum międzynarodowym oraz w fundamentalne prawa człowieka. W przeciwnym razie, do Stanów Zjednoczonych, które zapowiedziały obcięcie funduszy przekazywanych Światowej Organizacji Zdrowia, dołączyć mogą inne kraje, co może utrudnić skuteczne realizowanie również tej niekwestionowanie pozytywnej, skoncentrowanej na zwalczaniu chorób, misji WHO.

„Historia Światowej Organizacji Zdrowia pokazuje, że działania podejmowane przez tę instytucję mogły być powszechne i skuteczne jedynie wtedy, kiedy respektowały interesy i poglądy wszystkich uczestniczących stron – szanowały interesy gospodarcze i kulturę krajów członkowskich. W chwili obecnej, aby WHO mogło uporać się z kryzysem zaufania, kluczowe dla tej instytucji wydaje się umożliwienie większej kontroli państw członkowskich w wymiarze realizacji celów i sposobu wydatkowania funduszy oraz poprawa komunikacji z ich społeczeństwami” – komentuje Filip Furman, Dyrektor Centrum Nauk Społecznych i Bioetyki Instytutu Ordo Iuris.

„Zaniepokojenie budzi zwłaszcza forsowanie przez WHO skrajnie ideologicznych postulatów. Chodzi o promowanie konceptu tzw. praw reprodukcyjnych i seksualnych, w czym mieści się postulat obniżenia standardu ludzkiego życia i zwiększenie dostępności aborcji. W tym względzie, intencje WHO są zupełnie jasne, a współpraca ze znaną amerykańską siecią klinik aborcyjnych współfinansującą działania WHO jedynie to potwierdza. Kolejnym problemem są wytyczne WHO dotyczące agresywnej i wulgarnej edukacji seksualnej dzieci” – podkreśla mec. Bartosz Zalewski z Centrum Analiz Legislacyjnych Ordo Iuris.

INFORMACJA PRASOWA / ORDO IURIS

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY