Anna Bryłka o słabym przygotowaniu państwa polskiego na kryzys rolniczy [WIDEO]

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
anna-bryłka

/ fot. YT/MediaNarodowe

Sekretarz Ruchu Narodowego oraz rzecznik prasowa kandydata na Prezydenta Krzysztofa Bosaka podzieliła się z spostrzeżeniami na temat kryzysu suszy. Anna Bryłka podkreśliła fakt słabego przygotowania przez państwo polskie infrastruktury wodnej na ten okres. Przedstawiła również propozycje rozwiązania tych problemów w dalszych latach.

Anna Bryłka zaznaczyła specyfikę tegorocznej suszy – “Jest ona wyjątkowa, iż jest trzecią suszą z rzędu. Mamy do czynienia z suszą głęboką, czyli że mieliśmy bardzo bezśnieżną zimę” – podała również informację od Instytutu Meteorologicznego, iż ostatnia zima była najcieplejszą od czasów pozyskiwania pomiarów.

Zobacz także: Komisja Europejska wykorzystuje postulat ochrony praw człowieka do forsowania ideologicznych treści

Sekretarz Ruchu Narodowego, zauważyła że problem z suszą dotyka nasz kraj już od mniej więcej 15 lat, gdzie co kilka lat są dłuższe, cieplejsze okresy – “Niestety nasz rząd nie wprowadził strategi zarządzania gospodarką wodną. Cały czas mamy doraźne działania, reagujemy na skutki suszy, natomiast nie próbujemy jej zapobiegać” – informuje.

Redaktor Dominik Cwikła dopytywał się o ewentualne istnienie rządowych planów przeciwdziałania suszom, wówczas Anna Bryłka opowiedziała o polskiej gospodarce wodnej – “Za 70 procent poboru wody w Polsce nie odpowiadają gospodarstwa rolne i domowe, lecz elektrownie węglowe, które potrzebują wodę do chłodzenia bloków węglowych” – wyjaśniła – “Jeśli chodzi o rolnictwo to są uruchomione małe programy retencji. Natomiast to jest wszystko reakcją na zeszłoroczną suszę. Już teraz widać, iż tegoroczne plony będą niższe niż w zeszłym roku. Niestety nie ma strategii, która łączyła by to wszystko w całość”.

Wyjawiła również, że polski system melioracyjny jest od początku nastawiony na osuszanie – “Dzisiaj musimy wejść na inny poziom, czyli system melioracyjny, który będzie nawadniał i odwadniał. Tutaj powinna być współpraca między sektorem prywatnym i publicznym” – wyjaśniła również, iż brakuje w Polsce systemu oszczędzania wody.

Poinformowała również, że w Polsce istnieją przydomowe oczyszczalnie ścieków, które są wykorzystywane także na zachodzie. Dzięki takiemu systemowy odzyskuje się część wody do dalszego użytku.

Więcej w materiale poniżej:

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY