Dziś rząd ma ogłosić jakie restrykcje będą obowiązywały w najbliższym czasie w związku z epidemią koronawirusa. Minister zdrowia Łukasz Szumowski na antenie radiowej Jedynki zapewnił, że nie zostaną wprowadzone nowe, drastyczne obostrzenia. Powoli mają być także luzowane ograniczenia w gospodarce.
Polityk stwierdził, że, gdyby nie wprowadzono dotychczasowych restrykcji, liczba zakażonych w Polsce mogłaby być znacznie większa.
– Mielibyśmy 25 tys. zakażeń koronawirusem, czyli pięć razy więcej niż aktualnie, gdybyśmy nie wprowadzili obostrzeń – powiedział Szumowski.
Minister odniósł się też do zaplanowanej na 12:00 konferencji rządowej. Zaznaczył, że nowe obostrzenia nie są planowane.
Wielki Czwartek w Kościele katolickim
– Trudno mi w tej chwili wychodzić przed szereg, ale nie przewidujemy żadnych nowych, drastycznych obostrzeń. Te, które wprowadziliśmy, jednak pokazują, że redukcja nastąpiła bardzo istotna – zaznaczył polityk.
– Gdybyśmy uwolnili wszystko na święta Wielkiej Nocy, mielibyśmy 30-40 proc. więcej, a to oznacza jeszcze gwałtowniejszy przyrost niż ten bez restrykcji – dodał.
Łukasz Szumowski zapewnił, że rząd pracuje nad ograniczaniem obostrzeń w gospodarce.
– Jeśli gospodarka się załamanie będziemy mieli prawdopodobnie więcej zgonów związanych z nowotworami, z chorobami sercowo-naczyniowymi niż tych związanych z COVID-19. (…) Na pewno jakieś formy poluzowania w gospodarce nastąpią. Pracujemy w tej chwili nad tym, żeby to zrobić w sposób możliwie najbezpieczniejszy – oznajmił.