Elżbieta Rybarska ze stowarzyszenia Rodzin Ofiar Obozów Koncentracyjnych, była dzisiejszym gościem w Mediach Narodowych. Opowiedziała o sytuacji we Włoszech, gdzie mieszkała przez jakiś czas. Mówiła między o tym, że trwa tam obecnie selekcja ludzi pomiędzy ludźmi zdolnych do przeżycia.
“Mieszkańcy Lombardi są w tym momencie przerażeni. Pozamykani są de facto w domach. My, Polacy nie rozumiemy trochę tej sytuacji, gdyż dzień Włocha różni się od naszego. Tam śniadanie je się przede wszystkim w barze. Włosi nie są przyzwyczajeni do spokojnego spędzenia czasu w domu” – wyjaśniła Elżbieta Rybarska.
Zobacz także: Dlaczego księża nie noszą wąsów? Rozmowa o Kościele, Tradycji [WIDEO]
Według jej informacji zwykli obywatele Włoch negatywnie oceniają działania rządu uważając, że zbyt późno zareagowali na sytuację. Podkreśliła również fakt, iż w ośrodkach miejskich w Lombardii dużą mniejszość stanowią Chińczycy.
Wspomniała, że we Włoszech, a konkretnie w Lombardii mieszka wielu Polaków w tym także zatrudnieni w służbie zdrowia – “Bardzo wiele osób z Polski tam pracuje” – powiedziała Rybarska.
“Właściwie od paru dni jest segregacja ludzi tych, których włoska służba zdrowia ratuje i tych, których zostawia na samowyleczenie. To właśnie z tej grupy jest największa liczba zgonów, głównie osób starszych” – informuje – “Włosi praktycznie wybierają między młodym, a starszym pokoleniem” – relacjonuje prezes stowarzyszenia Rodzin Ofiar Obozów Koncentracyjnych.
Więcej w materiale poniżej:
Media Narodowe