Filozof i twórca książki “Sztuczna inteligencja. Nieludzka, arcyludzka” prof. Aleksandra Przegalińska wyjaśnia zagrożenia oraz korzyści płynące z AI. Przekonuje, że cyfrowy mózg byłby w stanie zagrozić człowiekowi, lecz potrzebuje do tego fizycznych zdolności. Z drugiej strony mogłaby przewidywać m.in. epidemie.

Autorka książki “Sztuczna inteligencja. Nieludzka, arcyludzka” przekonuje w wywiadzie dla Buisness Insider, iż z całą pewnością sztuczna inteligencja zawiera w sobie potencjalne zagrożenie dla istnienia człowieka – “Cały szereg narzędzi wytwarzanych przez ludzkość jest zagrożeniem dla człowieka. Co więcej, jest to narzędzie niezwykle potężne. Już dziś sztuczna inteligencja w rękach dyktatorów, despotów wszelkiej maści, jest narzędziem niebezpiecznym”.

Zobacz także: Oddaj hołd Żołnierzom Wyklętym w Katowicach. Już jutro marsz pamięci [WYDARZENIE]

Z drugiej strony prof. filozofii Aleksandra Przegalińska podkreśla zalety AI – “Sztuczna inteligencja otwiera całkowicie nowy rozdział w dziedzinie diagnostyki chorób rzadkich, badań podstawowych, poprawy bezpieczeństwa, odkryć naukowych” – dodając, że wiele zależy od tego kto się zajmuje tym zagadnieniem.

Wyznaje także, że duże zagrożenie istnieje w autonomicznych systemach zainstalowanych w uzbrojeniu. Jest przekonana, iż człowiek nie do końca może kontrolować AI w uzbrojeniu.

Prąd i fizyczność na przeszkodzie AI

Aleksandra Przegalińska informuje natomiast, że do tej pory istotną przeszkodą dla sztucznej inteligencji jest brak odpowiedniej infrastruktury, umożliwiającej jej pozyskiwanie samodzielnie energii elektrycznej. Zauważa jednak, że w przyszłości mogłoby to być możliwe przy bardziej zaawansowanej robotyce.

Według jej wiedzy naukowcy jeszcze jakiś czas temu, bardzo frywolnie podchodzili do tematu zagrożenia, jednakże ostatnio coraz bardziej dyskutuje się nad zastawianiem barier dla całkowitej automatyzacji sztucznej inteligencji.

Wielkim orędownikiem ostrożności w rozwoju AI jest Elon Musk, który pomimo inwestowania w jej rozwój zaleca zachować rozwagę w dalszej automatyzacji – “Powinniśmy położyć kres dalszej autonomizacji sztucznej inteligencji, bo w przeciwnym razie AI stanie się potencjalnym zagrożeniem” – powiela myśl amerykańskiego wizjonera, polska filozof.

Zalety sztucznej inteligencji

“Wyobrażam sobie, że potężna struktura algorytmiczna, nakarmiona dużą liczbą danych, mogłaby precyzyjnie pokazać, jak rozprzestrzeni się koronawirus, co pomogłoby diametralnie podnieść skuteczność w walce z epidemią. Tego typu projekty już są na świecie prowadzone” – zauważa, podkreślając zaletę sztucznej inteligencji.

Dzięki rozwiniętej AI ludzkość byłaby wstanie przewidywać zagrożenia epidemiologiczne oraz rozwikływać tajniki chorób, aby skutecznie leczyć ludzi z dotąd nieuleczalnych chorób.

“Możemy poznać nowe choroby albo dowiedzieć się wiele na temat tych, których obecnie nie rozumiemy. Nie znamy wszystkich jej źródeł. Tak jak nie znamy dokładnie przyczyn starzenia. W tym pomoże wiedza z pogranicza biologii, genetyki i właśnie metod data science opartych o wykorzystanie metod algorytmicznych” – mówiła.

Uważa, że naszą cywilizację czeka przeskok ewolucyjny, który uczyni człowieka hybrydę ze sztuczną inteligencją – “Jestem w stanie wyobrazić sobie, że ludzie stopniowo przekształcają się w nowy gatunek, krzemowo-białkowy, w jakąś hybrydową formę między człowiekiem a sztuczną inteligencją. To jest ewolucja, nad którą objęliśmy pewne władanie i posuwamy się naprzód”.