Ordo Iuris: Komisja Dyscyplinarna gra na zwłokę w sprawie prof. Budzyńskiej

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

/ dziennikzachodni.pl

Mimo oczywistych błędów oraz braków w postępowaniu wyjaśniającym, rozpoczęło się postępowanie dyscyplinarne w sprawie prof. Ewy Budzyńskiej. Powodem jego wszczęcia była skarga grupy studentów wywołana zajęciami o rodzinie prowadzonymi przez socjolog. Uczelniana Komisja Dyscyplinarna po złożeniu wyjaśnień przez prof. Budzyńską oraz Rzecznika Dyscyplinarnego UŚ prof. Wojciecha Popiołka odroczyła kolejną rozprawę do 13 marca. Socjolog reprezentują w postępowaniu prawnicy Instytutu Ordo Iuris.

Podczas rozprawy swoje stanowisko zaprezentował prof. Popiołek, który zrezygnował z wycofania wniosku o ukaranie. Rzecznik Dyscyplinarny wciąż stanowczo żąda nagany dla prof. Budzyńskiej. Socjolog udzieliła natomiast szczegółowych, rzeczowych informacji o treści i naukowych podstawach swojego wykładu, który stał się pretekstem dla oskarżeń ze strony grupy studentów. W rozprawie wziął udział przedstawiciel Związku Zawodowego „Solidarność” Uniwersytetu Śląskiego. Organizacja złożyła przed Komisją pismo w obronie prof. Budzyńskiej. W posiedzeniu uczestniczyli również delegaci Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, władz Uniwersytetu Śląskiego oraz Samorządu Studenckiego a także Rzecznik Prasowy UŚ. Z przyczyn formalnych i w celu przesłuchania kolejnych świadków rozprawę odroczono do 13 marca 2020 r. 

Co istotne, w składzie orzekającym Komisji nie było żadnego prawnika. Znaleźli się w niej naukowcy z Wydziału Sztuki i Nauk o Edukacji UŚ – prof. dr hab. Elżbieta Kuraj, dr hab. Danuta Kurzyna-Chmiel i prof. dr hab. Tadeusz Rus. Jedynym przedstawicielem nauk prawnych w Komisji była protokolantka – dr Katarzyna Sychta.

Ideologia przemycana do prawa. W ONZ dojdzie do próby wprowadzenia radykalnych postulatów

Skarga ze strony grupy studentów wpłynęła po jednym z wykładów prowadzonych przez prof. Ewę Budzyńską w ramach zajęć pt. „Międzypokoleniowe więzi w rodzinach światowych”. Ich celem było przedstawienie w jaki sposób rodzina kształtowana jest w różnych kulturach i religiach. Z reakcją studentów spotkał się wykład odnoszący się do rodziny w kontekście nauki chrześcijańskiej.

Protestujących wzburzyło m.in. określenie osoby w prenatalnej fazie rozwoju mianem dziecka czy wskazanie, że rodzina jest naturalną komórką społeczną opartą o związek kobiety i mężczyzny. Studentom nie spodobało się również przytoczenie naukowych badań na temat negatywnych skutków posyłania dzieci do żłobków oraz wychowywania ich przez konkubinaty jednopłciowe. Prof. Budzyńskiej zarzucono też rzekomy antysemityzm, homofobię czy przekazywanie poglądów „radykalno-katolickich”.

Rzecznik Dyscyplinarny zdecydował się wszcząć postępowanie wyjaśniające, w którym odrzucono zarzut antysemityzmu socjolog i domniemanej nienaukowości jej poglądów. W postępowaniu obszerne wyjaśnienia złożyła prof. Budzyńska prezentując treść prowadzonych przez nią zajęć. Rzecznik zdecydował się też na przesłuchanie jedynie części ze studentów, którzy złożyli skargę. Prof. Popiołek zawnioskował do Komisji Dyscyplinarnej o ukaranie socjolog naganą, a Komisja zdecydowała się wszcząć postępowanie.

Sprawa prof. Ewy Budzyńskiej stała się przyczyną ogólnopolskiej debaty na temat realizacji wolności akademickiej na polskich uczelniach oraz potrzeby zmian ustawowych, które zapobiegałyby próbom wprowadzenia cenzury wyników badań naukowych. O tej sprawie  informowały najważniejsze polskie media, liczne głosy poparcia dla naukowca były słyszalne zarówno ze strony środowiska naukowego, jak i przedstawicieli rządu. Solidarność z prof. Ewą Budzyńską wyraziła m.in. Rada Naukowa Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, zrzeszająca przedstawicieli różnych dziedzin nauki, takich jak medycyna, socjologia, prawo czy pedagogika. List w obronie socjolog podpisało dwadzieścioro ekspertów. Prof. Budzyńską poparła także Rada Społeczna przy Arcybiskupie Metropolicie Katowickim. Ponad 33 tysiące podpisów pod petycją w obronie naukowca trafiło do rektora Uniwersytetu Śląskiego.

„Takie wydłużenie postępowania można odbierać jako grę na zwłokę i próbę wygaszenia społecznych emocji wokół niesprawiedliwych zarzutów. Należy zauważyć, że prof. Ewa Budzyńska już w styczniu 2019 r. apelowała do władz uczelni o jak najszybsze zakończenie postępowania z uwagi na bezprecedensowy charakter sprawy, polegający na postawieniu zarzutów o silnym zabarwieniu ideologicznym. Już wówczas były bowiem dostrzegalne liczne zagrożenia wynikające z dalszego prowadzenia niniejszego postępowania, przejawiające się w instrumentalnym wykorzystaniu debaty naukowej i akademickiej w celu przeforsowania swoich postulatów ze szkodą dla wymiany różnorodnych poglądów i wyników badań, służącej realizacji rzeczywistych celów uczelni wyższej” – zaznaczyła mec. Magdalena Majkowska z Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris.

Instytut przygotował projekt nowelizacji ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym mający wzmocnić ochronę poświadczonej konstytucyjnie wolności słowa na polskich uczelniach. Prawnicy Ordo Iuris sporządzili również raport dotyczący najważniejszych naruszeń wolności akademickiej.

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY