Wirus z Chin zbiera swoje śmiertelne żniwo. Umarło już prawie 60 osób, prawie 2000 jest zarażonych. Polscy studenci na badaniach, trzy komunikaty GIS.
Wczoraj wieczorem informowaliśmy o wzroście liczby zmarłych i zarażonych, a dzisiaj rano znów musimy to robić. Mowa już o prawie 60 zmarłych i prawie 2000 zarażonych. Są pierwsze ofiary śmiertelne w Hongkongu, którego władze odwołały już zajęcia szkolne i imprezy masowe. 2019-nCoV zbiera swoje śmiertelne żniwo. Naukowcy i lekarze w Chinach szukają przyczyn rozwoju wirusa. Podobno źródłem wirusa były nietoperze, ale teraz więcej wskazuje na węże. Reaguje także Polska. W naszej ambasadzie w Chinach powołano sztab kryzysowy.
Do Polski wrócili już studenci, którzy przebywali w Wuhan. Przechodzą oni potrzebne badania w specjalistycznym szpitalu. Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza podróży w zagrożony region. Trzy komunikaty wydał Główny Inspektor Sanitarny. W pierwszym komunikacie GIS również ostrzega przed podróżami do tego regionu Azji. W drugim tłumaczy jak wygląda przebieg choroby i jak ją rozpoznać, jeśli już do Azji lecieć musimy. Przy gorączce ponad 38 stopni, kaszlu i duszności należy natychmiast skontaktować się z lekarzem. Okres wylęgania wirusa może trwać do 14 dni, zazwyczaj 5-6 dni.
ZOBACZ TAKŻE: Wirus zabił już kilkadziesiąt osób. Chińczycy wysłali wojskowych
W trzecim komunikacie GIS informuje jak postępować już z chorymi osobami. Osoby takie powinny być jak najszybciej “hospitalizowane w oddziale zakaźnym (obserwacyjno-zakaźnym) z zapewnieniem warunków izolacji oddechowej i ścisłego reżimu sanitarnego”. Do chorych poprzez telefon powinno się wzywać doświadczonych lekarzy chorób zakaźnych lub pulmonologów. Wszystkie informacje o podejrzanych o zakażenie się wirusem należy niezwłocznie zgłosić do Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego lub innego organu Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Należy dbać o higienę, myć ręce.