Środowiska lewicowe po raz kolejny chcą zaszantażować środowisko naukowe. Tym razem studenci pro-LGBT oskarżyli socjologa o to, że “nie podziela ideologii gender”.
Środowisko LGBT zarzuciło socjolog rodziny z Uniwersytetu Śląskiego dr hab. Ewie Budzyńskiej, że nie podziela ideologii gender. Doktor Budzyńska stanie teraz przed kimisją dyscyplinarną za wypowiedzi dotyczące aborcji i homoseksualizmu. W sprawie zainterweniował dr Marcin Olszówka z instytutu Ordo Iuris.
Grupa studentów zarzuciła, że wykładowca narzuca studiującym “ideologię anti-choice, poglądy homofobiczne, antysemityzm, dyskryminację wyznaniową, informacje niezgodne ze współczesną wiedzą naukową oraz promowanie poglądów radykalno-katolickich”. Co tak rozwścieczyło środowisko lewicowe? M.in. nazywanie człowieka w prenatalnej fazie rozwoju dzieckiem.
“Studenci mają prawo wyrażać swoje opinie i oceny faktów, wyników badań naukowych czy konstytucyjnych zapisów. Nie można jednak tych samych praw odmawiać również profesorom. (…) Pani profesor jest znakomitym socjologiem, ale też psychologiem z bogatym doświadczeniem w pracy w poradni psychologicznej” – komentuje były prorektor Uniwersytetu Śląskiego prof. Wojciech Świątkiewicz, przełożony prof. Budzyńskiej.
“Nie można również żądać, aby wykładowca zaniechał wyrażania uzasadnionych naukowo wątpliwości lub zastrzeżeń wobec prezentowanych zjawisk. Co więcej, takie oczekiwanie byłoby bezprawną cenzurą konstytucyjnie gwarantowanej wolności akademickiej z oczywistą szkodą dla kształtowania umiejętności krytycznej analizy stereotypów, w tym stereotypów budzących niechęć wobec chrześcijaństwa” – komentują eskperci z Instytutu Ordo Iuris.