Francja – i wszystko jasne. Jedna z francuskich użytkowniczek Twittera donosi, że jest “femigetarianką”. Kobieta dodaje, że “zagłosowałaby nawet na Hitlera, żeby zagrodzić drogę Marine Le Pen”,
Francuska Titania McGrath: “Jestem femigetarianką. Jem wyłącznie warzywa, których nazwa jest rodzaju żeńskiego: marchewka, cukinia, oberżyna i wyłącznie mięso zwierząt z cisgenderowych samców o jasnej sierści, najlepiej brutalnie wykastrowanych po staremu: wół, kapłon, wałach” – informuje Adam Gwiazda.
Francuska Titania McGrath:
— Adam Gwiazda (@delestoile) 7 stycznia 2020
"Jestem femigetarianką. Jem wyłącznie warzywa, których nazwa jest rodzaju żeńskiego: marchewka, cukinia, oberżyna i wyłącznie mięso zwierząt z cisgenderowych samców o jasnej sierści, najlepiej brutalnie wykastrowanych po staremu: wół, kapłon, wałach" pic.twitter.com/2vo3wPTCvH
Wypowiedź kobiety i deklaracja, że jest femigetarianką odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych: “Bardzo ciężki przypadek! Ciekawe jakie warzywa jadłaby, gdyby mówiła po angielsku” – ironizują internauci i dodają, że to lewicowe media podtrzymują histerię feministek ws. m.in. żeńskich końcówek.