Na lotnisku Gatewick w Londynie został wszczęty alert bombowy. Służby bezpieczeństwa otrzymały wiadomość o możliwym zagrożeniu bombowym w samolocie easyJet lecącym z Krakowa. Alarm okazał się być fałszywym.
Do niecodziennego zdarzenia doszło w minioną sobotę 7. grudnia. Brytyjskie służby bezpieczeństwa otrzymały wiadomość o możliwym zagrożeniu bombowym na pokładzie samolotu należącego do linii lotniczej easyJet. Maszyna miała przenosić na pokładzie groźne ładunki wybuchowe.
Zobacz także: Protesty przeciwko Zełenskiemu na Ukrainie. Kapitulacji w Donbasie?
Na czas interwencji zamknięto cały teren lotniska Gatewick w Londynie. Według relacji świadków na pokład samolotu weszli policjanci, którzy poinformowali załogę o takowym zagrożeniu.
“Bardzo poważnie podchodzimy do każdego zagrożenia bezpieczeństwa. Po przeprowadzonej kontroli lotnisko powróciło do normalnego funkcjonowania” – powiedział rzecznik brytyjskiej policji.
W styczniu bieżącego roku podobna sytuacja miała miejsce także na pokładzie samolotu należącego do easyJet lecącego z Francji. Wówczas 23-letni pasażer wszczął fałszywy alarm bombowy.
Radio Zet