W środę pojawiło się sensacyjne oświadczenia Mariana Banasia. Jak podkreśla urzędnik – był gotów zrezygnować z funkcji, ale… ostatecznie się rozmyślił.
Oświadczenia Banasia wywołało lawinę komentarzy. Politycy PiS są zdezorientowani i w panice podkreślają, że nie mają w jego sprawie nic do powiedzenia. “Pragę oświadczyć, że byłem gotów złożyć urząd prezesa NIK. Z przykrością stwierdziłem jednak, że moja osoba stała się przedmiotem brutalnej gry politycznej” – mówił urzędnik.
Od dłuższego już czasu trwa afera wokół prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Wszystko zaczęło się od programu telewizyjnego, w którym pokazano domniemane powiązania prezesa NIK ze środowiskami przestępczymi. Przez dłuższy czas przeczono tym doniesieniom, głosząc że to sposób totalnej opozycji na atakowanie partii rządzącej.
Co ciekawe, prezes NIK zapowiada, że będzie walczył o jeden z “najważniejszych urzędów państwowych”: “Jako prezes Izby nie mogę pozwolić, by stała się ona przedmiotem politycznych rozgrywek i targów. Nie! Na to zgody nie będzie!”.
ZOBACZ TAKŻE: “Naczelnik Państwa” chce dymisji prezesa NIK. Marian Banaś ustąpi?
Politycy PiS unikają pytań nt. prezesa NIK jak ognia. Marszałek Sejmu zdecydowanie nie chciała odpowiadać na pytania dot. Banasia: “Jest moje oświadczenie: nie spotkałam się z panem Banasiem, nie otrzymałam żadnego pisma, nie złożył na moje ręce rezygnacji. I tyle mam do powiedzenia”.