Apple uznało Krym za terytorium Rosji – politycy poinformowali o pomyślnej współpracy z gigantem technologicznym. W zamian firma może rozwijać się na rosyjskim rynku.
Apple postanowiło zaktualizować swoje mapy. Region, który został zaanektowany w 2014 roku widnieje w mapach Apple i aplikacji Apple Weather jako terytorium Rosji. Było to jednym z warunków, dzięki którym firma może z powodzeniem rozwijać się na rosyjskim teorytorium.
O sprawie chwalą się rosyjscy politycy. “Wszystko potoczyło się tak, jak chcieliśmy” – informuje Wasilij Piskarew, który jest przewodniczącym kremlowskiego Komitetu Bezpieczeństwa i Przeciwdziałania Korupcji. W podobnym tonie mówi przedstawicielka firmy.
“Nieścisłości zostały ostatecznie wyeliminowane” – komentuje aktualizację map i aplikacji Daria Ermolina. Do tej pory tylko niektóre państwa uznawały Krym za terytorium Rosji, m.in. Kuba, Syria, Korea Północna, Białoruś i Wenezuela. Sprzeciwiają się temu ukraińskie władze.
ZOBACZ TAKŻE: Roboty Apple pozyskają surowce ze starej elektroniki
Sprawę skomentował Wadym Prystajko, który pełni funkcję ministra spraw zagranicznych: “Wyobraź sobie, że rozgłaszasz, jak to twój największy wróg kradnie twój projekt i pomysły, lata pracy i kawałek twojego serca, ale jakiegoś ignoranta wcale nie obchodzi twój ból. Tak to wygląda, gdy określasz Krym jako rosyjskie terytorium”.