PO pokazuje prawdziwą twarz. Po skandalu z ulicą Łupaszki w Białymstoku, teraz w Żyrardowie zamiast ulicy Fieldorfa “Nila”, będzie ul. Jedności Robotniczej.
Kilka dni temu przeżywaliśmy decyzję polityków PO w Białymstoku o zmianie ul. Łupaszki na ul. Podlaską. Już to wywołało olbrzymie emocje. Szczególnie, że za zmianą głośno optowali działacze skrajnie lewackich i marksistowskich partii, a więc ideowi potomkowie oprawców Łupaszki i innych polskich bohaterów. Łupaszka aktywnie zwalczał czerwonych zdrajców, więc nie można dziwić się jadu wylewających się z ust lewaków.
Czym jednak zawinił gen. August Emil Fieldorf “Nil”? On nawet nie był Żołnierzem Wyklętym, po 1945 roku nie walczył zbrodnie z nowym, komunistycznym systemem. Był bohaterem antyniemieckiej partyzantki, jednym z przywódców Armii Krajowej, szefem Kedywu AK. Został on zamordowany przez komunistów w 1953 roku. Dzisiaj się okazuje, że przeszkadza on politykom Platformy Obywatelskiej.
ZOBACZ TAKŻE: Będą prawybory w Konfederacji! Kto będzie kandydatem? [WIDEO]
W 2017 roku ul. Jedności Robotniczej przy tak zwanej dekomunizacji zmieniono na ul. gen. Fieldorfa “Nila”. Teraz radni Żyrardowa, związani z PO, “na wniosek mieszkańców”, zdecydowali o powróceniu dawnej nazwy. Oczywiście wszystko jest robione w imię walki z PiS-em, propagandowego pokonania rządowej partii. Szkoda tylko, że ofiarami tej walki są nasi wielcy polscy bohaterowie. Wieczna chwała zmarłym, hańba ich mordercom!