PiS również składa protest wyborczy: Chodzi o kilka miejsc w Senacie

Wnioski do Sądu Najwyższego w ramach protestu wyborczego oprócz Konfederacji złożyło PiS. Chodzi o kilka okręgów senackich, gdzie doszło do sporej liczby nieważnych głosów. Kierownictwo partyjne chce ponownego przeliczenia głosów.

PiS pragnie, aby w okręgu koszalińskim oraz katowickim w wyborach do Senatu doszło do ponownego przeliczenia głosów. W tej sprawie złożono do Sądu Najwyższego odpowiednie wnioski w tej sprawie w ramach protestu wyborczego. Partia rządząca jest drugą siłą obok Konfederacji, która postawiła taki krok.

Zobacz także: Prezydent ma wątpliwości co do ustawy o jawności majątkowej

Czesław Ryszka z PiS przegrał wybory z Gabrielą Morawską-Stanecką z partii Wiosna. Uzyskał on 61 823 głosy, z kolei Senator-elekt zdobyła 64 172 głosy poparcia. Rywalizowali oni w okręgu katowickim nr. 75.

Z kolei w okręgu koszalińskim nr. 100, kandydat Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Nieckarz (44 636 głosów) przegrał niewiele z niezależnym kandydatem Stanisławem Gawłowskim z PO (44 956 głosów). Na trzecim miejscu znalazł się jeszcze lekarz Krzysztof Berezowski, który uzyskał 43 933 głosy poparcia.

Rzecznik partii oraz SN potwierdzają

Doniesienia medialne potwierdza rzecznik prasowy Prawa i Sprawiedliwości Anita Czerwińska – “Jest dużo głosów nieważnych przy małej różnicy między kandydatami. Chcemy, żeby ponownie zostało to przeliczone i sprawdzone “.

“Wyniki wyborów do Senatu RP niemal po połowie dzielą Izbę Wyższą Parlamentu RP pomiędzy partię aktualnie sprawującą władzę a opozycję. W tym stanie rzeczy, w słusznie rozumianym interesie społecznym, jest podjęcie dodatkowych działań weryfikujących poprawność ustalenia wyników głosowania na Senatora w okręgach wyborczych nr 100 i 75, gdzie o wyborze zadecydowała tak niewielka różnica głosów” – powiedział natomiast rzecznik prasowy SN, Krzysztof Michałowski.

Według niego wnioskujący twierdzą, że głosy uznane za nieważne powinny być przypisane Prawu i Sprawiedliwości jako głos poparcia.