Grzegorz Schetyna nie może być zadowolony z wyników wyborów. Kolejna porażka z rzędu bardzo osłabiła jego pozycję. Może utracić władzę.
Platforma Obywatelska, tym razem pod szyldem Koalicji Obywatelskiej, przegrała kolejne wybory z rzędu. Wewnątrzpartyjni przeciwnicy Grzegorza Schetyny zarzucają mu między innymi złe ułożenie list kandydatów na europosłów czy też list w wyborach parlamentarnych, które zakończyły się kilka dni temu. Schetyna swoimi działaniami wyhodował sobie mocną opozycję.
Nowym szefem PO, wspieranym przez “młode wilki” Platformy, miałby zostać Borys Budka. Zwolennicy zmiany przewodniczącego chcieli, żeby do zmiany lidera doszło jak najszybciej, jeszcze w tym roku. Wirtualna Polska podaje, że Zarząd Krajowy PO zdecydował jednak, że wybory odbędą się zgodnie ze statutem, a więc w styczniu.
ZOBACZ TAKŻE: Wojna domowa w PiS? PiS rozpadnie się jak sanacja?
Dopiero co informowaliśmy o rosnącym konflikcie frakcji w rządach tak zwanej “Zjednoczonej Prawicy”. Coraz głośniej słychać o wojnie o władzę w szeregach Platformy Obywatelskiej. Na pewno czekają nas ciekawe czasy. Biorąc pod uwagę poparcie młodych dla Konfederacji i tzw. Lewicy, można stwierdzić, że podział na Prawo i Sprawiedliwość oraz Platformę Obywatelską umiera. Nadchodzi podział na Konfederację i Lewicę.