Czarna dziura w pobliżu Układu Słonecznego: Naukowcy dywagują na tym zagadnieniem

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

/ fot. NASA

Od stu lat naukowcy nie mogą poznać przyczyny tajemniczej siły, która wpływa na układ orbit obiektów leżących za Neptunem. Astronomowie dywagują, że może to być skutek działania grawitacyjnego tzw. dziewiątej planety. Niedawno inna grupa badaczy doszła do wniosku, że za anomalie może być odpowiedzialna czarna dziura na obrzeżach Układu Słonecznego.

Kilka lat temu pewni astronomowie chcąc wytłumaczyć dziwne położenie obiektów znajdujących się za Neptunem wysnuli hipotezę o dziewiątej planecie. Miałaby się ona znajdować na granicy Układu Słonecznego. Niedawno jednak inna grupa naukowców doszła do wniosku, że za te anomalie może być odpowiedzialna czarna dziura.

Czytaj więcej: Starship nabiera kształtów: Musk pokazał pierwszy prototyp

Najnowsza hipoteza miałaby zakładać, że na krańcu Układu Słonecznego znajduje się pierwotna czarna dziura. Takim mianem określa się czarne dziury powstałe zaraz po Wielkim Wybuchy, gdy powstawał Wszechświat.

Miałaby wyjaśnić istnienie tych wahań grawitacyjnych za pasem orbitalnym Neptuna. Sądzi się, że to może mylić naukowców w sprawie hipotezy nieodkrytej jeszcze dziewiątej planety.

Jakub Sholtz z Durham University oraz James Unwin z University of Illinois piszą w artykule dla Sky News, który zostanie wkrótce opublikowany w pełni- “Być może najbardziej naturalnym wyjaśnieniem (anomalii grawitacyjnych) byłoby to, że są spowodowane przez istnienie nieznanej liczby planet”.

“Jednak wymagałoby to zmiany znanych nam modeli powstawania planet, w związku z istnieniem nowej grupy wolno poruszających się planet” – zaznaczają zarazem.

Badacze proponują zamiast hipotezy tych dwóch uczonych o wielu planetach, swoją uwagę skierować ku stwierdzeniu o istnieniu pierwotnej czarnej dziury.

rp.pl

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY