Wczoraj w nocy doszło do bójki w Świętochłowicach. Miała on tragiczny wynik dla 17-letniego chłopaka. Został ugodzony maczetą podczas pobytu na Placu Słowiańskim. Nastolatek trafił do szpitala. Tamtejsza policja bada sprawę oraz nie podzieliła się jak dotąd szczegółami wydarzenia.
W sobotę w nocy tragiczny wynik dla nastolatka miał pobyt na Placu Słowiańskim w Świętochłowicach. Doszło do bójki pomiędzy kibicami zwaśnionych ekip. 17-latek został ugodzony maczetą w głowę.
Czytaj więcej: Policja: znaleziono ciało dziecka, jesteśmy prawie pewni, że to 5-letni Dawid
Został on przetransportowany do szpitala w ciężkim stanie. Policja z Świętochłowic ustala szczegóły wydarzenia. Nie podaje on informacji do obiegu publicznego.
“Policja potwierdza, że miało miejsce takie wydarzenie lecz dla dobra śledztwa nie udzielamy więcej informacji na ten temat” – mówił sierż. sztab. Marcin Michalik, zastępca rzecznika komendy powiatowej w Świętochłowicach.
Tragiczny incydent został szeroko skomentowany na portalach społecznościowych przez okolicznych mieszkańców – “Chłopak dostał maczetą w głowę przy pomniku na placu Słowiańskim“.
“Widziałem z okna, jak leżał. Pierwsi byli jacyś jego znajomi przy nim i zlatywali się ludzie, w międzyczasie podjechała policja, a na samym końcu pogotowie” – napisał inny z użytkowników.
O śladach krwawej bójki pisała z kolei inna internautka – “Rano w drodze do pracy widziałam jak na placu Słowiańskim jest pełno krwi“.
dziennikzachodni.pl