Warszawscy radni zgodzili się na zabetonowanie 90 ha zieleni i oddanie terenu Jeziorka Czerniakowskiego firmom deweloperskim. Zabetonujmy się cali!
Rada Warszawy pozwoliła na budowę ogromnego osiedla w bardzo bliskim sąsiedztwie Jeziorka Czerniakowskiego, które jest rezerwatem przyrody.
Warszawscy radni nie mieli zastrzeżeń do planu zagospodarowania przestrzennego Czerniakowa Południowego, pomimo że ekolodzy alarmują, że konsekwencje mogą być opłakane.
Dziewiczy teren do zaorania
Czerniaków Południowy to obecnie około 90 hektarów niezabudowanego, niemal całkowicie dziewiczego terenu. Pełen jest łąk, które są schronieniem dla wielu gatunków zwierząt i roślin.
Tym samym, obszar między Jeziorkiem Czerniakowskim a Trasą Siekierkowską stanowi łakomy kąsek dla deweloperów, którzy mają już wielkie plany.
Chcą budować wieżowce, bloki mieszkalne, sklepy i obiekty rekreacyjno-rozrywkowe. Czerniaków Południowy ma stać się samowystarczalną dzielnicą – ma być wszystko – od sieci komunikacyjnej po szkoły dla nowych mieszkańców.
Osoby które chcą chronić okolice Jeziorka Czerniakowskiego przed zabudową są przerażone. Co więcej, otwarcie mówią, że pojawienie się tam deweloperów to klęska dla tamtejszej przyrody.
– “Zabudowa terenu wokół Jeziorka Czerniakowskiego oznacza jego koniec. Gdy deweloperzy zaczną kopać wokół niego fundamenty, to ono po prostu wyschnie.” – komentuje prawnik Marcin Bachman.
metrowarszawa.gazeta